Bill Murray stworzył następną, godną najwyższych wyróżnień kreację, wielowymiarową i jeszcze lepszą, niż ta w "Między słowami". (...) Jest mistrzem komedii. To Charlie Chaplin naszych czasów!
Clay Smith, "Access Hollywood"
Wyjątkowe talenty Wesa Andersona ciągle się rozwijają. To jego najambitniejszy i zarazem najzabawniejszy film. I, po raz kolejny, Bill Murray nas nie zawodzi.
Paul Clinton, CNN
Zissou, egoista, bardziej niż trochę niezrównoważony, sportretowany w sposób dyskretny przez Billa Murraya, jest jednym z najbardziej przemawiających do wyobraźni filmowych bohaterów, jakich można sobie wyobrazić. ( ) Wes Anderson to filmowiec - wizjoner.
Dan Dunn, "Metro"
Wes Anderson jest jedyny w swoim rodzaju, i taki też jest jego ostatni film: kapryśny, zabawny i pełen niespodzianek.
Leonard Maltin, "Entertainment Tonight"
Mrocznie zakręcony i bardzo śmieszny. Ten film potwierdza pozycję Murraya jako wybitnego komika naszych czasów. To także najlepszy, jak dotychczas, film Andersona.
Jan Svejda, "KNX/CBS Radio"
Jest to wielki film Andersona - jego "Osiem i pół " i "Moby Dick".
Armond White, "New York Press"
Murray, nominowany do Oscara w zeszłym roku za "Między słowami", tu jest jeszcze lepszy!
Marshall Fine, "Star"
bezczelnie śmieszny!
Thelma Adams, "US Weekly"
Ambicja tego projektu wzbudza uznanie.
David Edelstein, "Slate"
Każda z postaci jest pewnie nakreślona i ma nam dziwne i piękne rzeczy do opowiedzenia.
Jeffrey M. Anderson, "Dan Francisco Examiner"