Jak donosi Polsat News, Emil Karewicz zmarł w środę nad ranem w szpitalu, a rodzina przekazała, że jego śmierć była nagła.
Aktor zyskał ogromną popularność dzięki roli Hermanna Brunnera w serialu "Stawka większa niż życie", w którym stworzył niesamowity duet ze Stanisławem Mikulskim (zmarł w 2014 roku). Zagrał także m.in. oficera gestapo w filmie "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" oraz króla Władysława Jagiełłę w "Krzyżakach".
Urodził się 13 marca 1923 roku w Wilnie, karierę aktorską rozpoczął w tamtejszym Teatrze Małym. W czasie II wojny światowej walczył w 2 Armii Wojska Polskiego, którą dowodził gen. dyw. Karol Świerczewski. Po wojnie Emil Karewicz ukończył "Studio Dramatyczne Iwo Galla". Grał na scenach łódzkich: im. S. Jaracza i Teatrze Nowym, a później warszawskich - Ateneum, Teatrze Dramatycznym Dramatycznym i Ludowym (w 1975 roku zmienił nazwę na Nowy). Aktor oficjalnie przeszedł na emeryturę w 1983 roku. W 2004 roku odcisnął swoją dłoń w Alei Gwiazd w Międzyzdrojach. Jeszcze w 2005 roku wrócił na deski, by - jak sam wspominał - pożegnać się ze sceną tam, gdzie zaczynał. W rozmowie z łódzką "Gazetą Wyborczą" mówił:
Kiedy powiedziałem kolegom, m.in. Staszkowi Mikulskiemu, że znów będę grał w teatrze, wszyscy uznali mnie za wariata. Sam czuję się trochę jak desperat, ale może dobrnę do szczęśliwego końca. Zobaczymy.