Luke Skywalker swój pierwszy miecz świetlny dostał jeszcze na Tatooine od Obi-Wana Kenobiego - to widzieliśmy w epizodzie IV "Nowa nadzieja". W następnym filmie z serii, czyli "Imperium kontratakuje", Luke walczy z Darth Vaderem - to w czasie tego pojedynku (uwaga, spoiler) dowiaduje się, że Vader jest jego ojcem i traci dłoń, a razem z nią także swój miecz świetlny. Jak doszło do tego, że wiele lat później miecz znalazł się w posiadaniu Maz Kanaty?
"Imperium kontratakuje" miało premierę w 1977 roku. Od tamtej pory losy zagubionego oręża nie były znane - światło na sprawę rzuca niedawno wydana seria komiksów Charlesa Soule'a i Jesúsa Saiza. Akcja została osadzona bezpośrednio po wydarzeniach z V epizodu. I w jednym z tomów autorzy pokazują, jak Luke wraca do Cloud City, żeby odszukać zagubiony w czasie walki oręż. Należy przypomnieć, że w "Powrocie Jedi" Luke używa już innego - zielonego - miecza. Dlaczego?
Czytaj też: "Gwiezdne wojny". Gdzie jest zielony miecz świetlny Luke'a Skywalkera? Fani mają pewien pomysł
Okazuje się, że Luke w między czasie doznał ważnego "oświecenia". Kiedy bowiem szukał miecza, księżniczka Leia wpadła w poważne kłopoty i wezwała go na pomoc za pośrednictwem Mocy. Młody Jedi porzucił wtedy poszukiwania broni i ruszył jej na pomoc z kapitanem Lando. Kiedy się spotykają, tłumaczy:
Miecz to tylko narzędzie. Jedi jest kimś, kto używa mocy, by sprowadzić światło do galaktyki, by bronić ludzi i odepchnąć ciemność. A ten konkretny miecz, ten który zgubiłem - nie potrzebuję go. Należał do mojego ojca, ale teraz nie wiem, jak się z tym czuję. Zostanę Jedi. Nawet jeśli nigdy więcej nie zobaczę tego miecza
Tymczasem broń znajduje na śmietniku ktoś inny - Ugnaught.
Co się stało z pierwszym mieczem świetlnym Luke'a Skywalkera? MARVEL COMICS, Charles Soule i Jesus Saiz
Później sprzedaje go właścicielom kopalni, co wiadomo z książki "The Rise of Skywalker. The Visual Dictionary" - relacjonuje serwis Digitalspy. To za pośrednictwem górników broń trafiła w ręce Maz, o czym przekonaliśmy się w "Przebudzeniu mocy".
Czytaj też: "Gwiezdne wojny". Urocza animacja oddaje hołd Carrie Fisher i księżniczce Lei