Prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski opublikował w środę apel skierowany do Marszałka Senatu RP. Ma on związek z rozpatrywaniem przez izbę wyższą parlamentu pomysłu zmian w ustawie o kinematografii i na wprowadzenie w ramach tzw. tarczy antykryzysowej 3.0 obowiązku dokonania przez największe serwisy VOD działające w Polsce wpłaty na konto PISF w wysokości 1,5 proc. przychodu platform.
W liście otwartym Bromski stwierdza, że serwisy streamingowe i operatorzy VOD działają w Polsce na uprzywilejowanych zasadach, ponieważ w przeciwieństwie do pozostałych uczestników rynku medialnego, jako jedyni nie mają obowiązku uiszczania tantiem na rzecz twórców i wykonawców (np. aktorów). "Czas to zmienić" - pisze prezes SFP i dodaje:
Nadawcy telewizyjni, operatorzy kablowi i satelitarni, dystrybutorzy płyt DVD, kina, hotele – wszystkie te podmioty przekazują wynagrodzenia autorom i wykonawcom za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania. Serwisy internetowe jak dotąd pozostają w Polsce poza jakąkolwiek tego typu regulacją - nie płacą żadnych tantiem.
Zdaniem Bromskiego, ten brak równowagi powinien zostać jak najszybciej zniesiony, "co jest szczególnie widoczne w obecnym okresie pandemii, kiedy większość życia kulturalnego, nie tylko filmowego, przeniosła się do Internetu". Według prezesa SFP, aby zapewnić twórcom godziwe i stabilne wynagrodzenie z eksploatacji internetowej ich dzieł, "wystarczy prawidłowo implementować przepisy dyrektywy 2019/790 z 17 kwietnia 2019 r. w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym". To dyrektywa unijna, której termin na wdrożenie przez wszystkie państwa wspólnoty upływa w czerwcu 2021 roku.
Jak zauważa Bromski, w większości krajów przepisy te albo już zostały przyjęte albo są na zaawansowanej ścieżce legislacyjnej. Jego zdaniem, wprowadzając zarówno opłatę na rzecz PISF, jak i w bliskiej przyszłości tantiemy na rzecz autorów, państwo będzie w stanie zapewnić twórcom stabilne warunki pracy, a zmiany te przyczynią się do rozwoju kultury polskiej i europejskiej.
Całość listu można znaleźć na stronie internetowej Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
Jak wylicza rząd, opierając się na danych Europejskiego Obserwatorium Audiowizualnego, po wprowadzeniu obowiązkowej opłaty dla serwisów streamingowych, w tym roku do PISF mogłoby trafić ok. 15 mln złotych, natomiast w następnych latach nawet 20 mln złotych. Najwięcej według szacunków miałby zapłacić Netflix - 1,5 proc. przychodów platformy to ok. 6,44 mln złotych. Ponad 4 mln wpłaciłby właściciel serwisu Ipla - Polsat, a TVN, do którego należy Player.pl, musiałby liczyć się z sumą ok. 1,53 mln złotych.
Ogłaszając swoje plany względem serwisów VOD, rząd podkreślił co prawda, że część najmniejszych dostawców będzie zwolniona z tych wpłat, ale nie doprecyzował, na jakiej podstawie będzie dokonywana ocena, które spółki będą zaliczone do zwolnionej z podatku grupy. Tymczasem, 5 maja Netflix poinformował, że przekazał Krajowej Izbie Producentów Audiowizualnych 2,5 miliona złotych na utworzenie funduszu dla najbardziej poszkodowanych zamrożeniem rynku filmowców. Hasło akcji to "Producenci pomagają ekipom". To część akcji wsparcia dla twórców z całego świata, którą platforma ogłosiła w marcu.