Rafał Zawierucha startuje z nowym programem. Pomagają mu spece z Hollywood

"Zawierucha filmowa" to nazwa programu, który zacznie nadawać w niedzielę 17 maja Rafał Zawierucha. Aktor projekt zapowiadał już od kilku dni, a w realizacji dzieła pomaga mu m.in. graficzka, z którą pracował przy "Once Upon a Time In Hollywood". Znamy już pierwszych gości.
Zobacz wideo

Rafał Zawierucha poprowadzi swój nowy program na specjalnie w tym celu stworzonym profilu na Instagramie. Pierwszy odcinek zostanie wyemitowany w niedzielę 17 maja o godzinie 18.00. Zawierucha planuje też odcinki w środy o godzinie 20.00.

"Zawierucha filmowa". Nowy program Rafała Zawieruchy

Jak aktor zapowiada na Instagramie, w ramach programu możemy spodziewać się rozmów z "wyjątkowymi gośćmi" oraz informacji o "znakomitych filmach, które na pewno warto obejrzeć wiele razy". "Zawierucha filmowa" będzie prowadzona w formie swobodnej transmisji z pogaduch prowadzącego z jego gośćmi. Widzowie będą mogli im zadawać pytania, a do tego Zawierucha planuje konkursy, w których będzie można wygrać autografy filmowców. Jako pierwsi wystąpią Tomasz Kot i reżyser Łukasz Palkowski, który stoi za takimi filmami jak głośni "Bogowie", "Najlepszy" czy też pierwszym sezonem "Belfra". Zapowiadając serię aktor napisał:

Mam stres, nie powiem, bo to jest coś, czego jeszcze nie robiłem, ale proszę was, żebyście mi po prostu pomogli. Jeśli lubicie kino, tych, którzy je tworzą, oraz macie swoich ulubionych bohaterów - bądźcie z nami!
 

W stworzeniu oprawy graficznej do programu pomogła Rafałowi Zawierusze m.in. specjalistka prosto z Hollywood, którą poznał na planie filmu Quentina Tarantino, Emi Morell. Zajmuje się nie tylko reżyserią, ale i fotografią. Zawierucha szalał z nią na czerwonym dywanie podczas premiery "Once Upon a Time in Hollywood".

 

Do produkcji włączony został także amerykański fotograf Andrew Michael Casey oraz operator Jakub Sztuk. Zawierucha przyznał, że program powstał dzięki temu, że o swoich marzeniach na taki format opowiedział Magdzie Steczkowskiej, która zachęciła go do działania. Format promuje taka urocza grafika, a pod nią czytamy:

Rok temu śmiałem się będąc w Kalifornii, że będę miał zamiast napisu Hollywood swoje nazwisko!Boże! Trzeba nawet uważać z czego się śmiejemy! Dalej będę się śmiał mimo głosów szyderczych, że zagram Bonda. Nie wiem czy James’a, ale zagram a co!
 

Trzymamy oczywiście kciuki za rolę Bonda, tymczasem czekamy na pierwszy odcinek programu. 

Więcej o: