68 lat temu urodził się Bogusław Linda. Za które role najbardziej go kochamy?

68 lat temu urodził się Bogusław Linda, który zyskał sobie rozgłos grając role wyjątkowo twardych, ale wrażliwych postaci, między innymi w ''Psach''. Jego dorobek jest jednak znacznie bogatszy. Za które role go pokochaliśmy?

68 lat temu urodził się Bogusław Linda. Początki kariery i teatr

Bogusław Linda - aktor, scenarzysta i pedagog urodził się 27 czerwca 1952 r. w Toruniu. Początki kariery aktorskiej związane były w jego przypadku ze studiami na krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Na deskach teatru zadebiutował w 1977 r. w spektaklu ''Zbrodnia i kara'' granym w krakowskim Teatrze Starym. Co ciekawe, kilka lat wcześniej debiutował filmowo w ''Czarnych chmurach'' grając tam niewielki epizod. W trakcie swojej kariery grał u takich reżyserów, jak Agnieszka Holland, Krzysztof Kieślowski, Andrzej Wajda, Janusz Zaorski i Władysław Pasikowski. 

Bogusław Linda grał kolejno w teatrach:

  • Teatrze Starym w Krakowie
  • Teatrze Polskim we Wrocławiu
  • Teatrze Współczesnym w Warszawie
  • Teatrze Studio w Warszawie

Znacznie więcej, niż w teatrze, Bogusław Linda grał w filmie, ale i tutaj ma w dorobku kilka znaczących ról. Docenione zostały zwłaszcza zagrane przez niego, w Teatrze Polskim we Wrocławiu, role Hamleta w spektaklu Piotra Paradowskiego i Witusia w ''Skizie'' Gabrieli Zapolskiej. Grał również w ''Według Thomasa Manna'' i ''Koczowisku''. 

Zobacz też: Filmy wojenne: zagraniczne i polskie. Produkcje, które zasługują na uwagę

Bogusław Linda: ''Psy'' i nie tylko

Bogusław Linda grywał w pierwszych latach swojej kariery w filmach takich, jak ''Wodzirej'' Feliksa Falka lub ''Gorączka'' Agnieszki Holland. Większą rozpoznawalność dały mu jednak kolejne obrazy - przede wszystkim chodzi o rolę Witka Długosza w ''Przypadku'' Krzysztofa Kieślowskiego, za którą otrzymał Złote Lwy Gdańskie za najlepszą rolę męską. Kolejne produkcje z tego okresu to:

  • ''Kobieta samotna'' Agnieszki Holland 
  • ''Wolny strzelec'' Wiesława Saniewskiego
  • ''Dreszcze'' Wojciecha Marczewskiego
  • ''Człowiek z żelaza'' Andrzeja Wajdy
  • ''Matka królów'' Janusza Zaorskiego

W słynnym dziele Wajdy zagrał młodego mężczyznę o bardzo dużej wrażliwości, ale i wewnętrznej sile. Charakterystyczne, że część z wymienionych obrazów była wstrzymywana przez cenzurę, co uniemożliwiło przedstawienie ich szerszej publiczności, która mogła się z nimi zapoznać po latach. W tym czasie Linda został też Saint-Justem w ''Dantonie''. Druga połowa lat 80. to występy Lindy w obrazach należących do kina węgierskiego, ale też między innymi w ''Zabij mnie, glino'' Jacka Bromskiego. W tym czasie wrażliwość i wewnętrzna siła postaci granych przez Lindę coraz częściej zamieniana była na cechy przeciwne - grywał ubeków, oszustów, ludzi marginesu. Zagrał też w ''Dekalogu'' Krzysztofa Kieślowskiego jako niewątpliwa gwiazda rodzimego kina. 

Idolem, niemal ikoną kultury lat 90., stał się jednak dzięki ''Krollowi'' i ''Psom'' Władysława Pasikowskiego. Franz Maurer, twardziel który jest kwintesencją siły, zdecydowania, nawet w mowie dosadny i bezpośredni, ale gdzieś w głębi duszy wrażliwy i nieszczęśliwy - określił kanon męskiego bohatera filmowego tych czasów. Podobne postacie grał później w filmach:

  • ''Demony wojny według Goi''
  • ''Operacja Samum''
  • ''Reich''
  • ''Sara''

Nieco innego kalibru postacie zagrał w filmie ''Tato'' lub w ''Szamance'' Andrzeja Żuławskiego.

Zobacz wideo Zobacz Popkulturę Extra!

Bogusław Linda: filmy od początku nowego stulecia

Bogusław Linda po sukcesie ''Psów'' stał się poniekąd ofiarą wielkich oczekiwań. Kolejne produkcje z początków XXI w. to przede wszystkim dwie ekranizacje wybitnych tytułów polskiej literatury - ''Quo vadis'' i ''Pan Tadeusz'', gdzie zdecydowanie lepiej odebrana została jego rola Jacka Soplicy w ekranizacji dzieła Adama Mickiewicza. Linda występował też w lekkich, ale znanych i lubianych komediach sensacyjnych, jak ''Czas surferów'' i serialach - np. ''Prawo miasta'' czy ''Ratownicy''.

''Pitbull. Nowe porządki'' był dla niego powrotem do kina, które przypominało ''Psy''. Wreszcie nakręcono również z jego udziałem trzecią część filmu Władysława Pasikowskiego ''Psy 3. W imię zasad''. Film spotkał się jednak ze znacznie gorszymi ocenami widzów, ale też krytyków. Triumfalnym powrotem Bogusława Lindy do ważnego kina była rola Władysława Strzemińskiego, charyzmatycznego i niepokornego malarza, w ''Powidokach'' w reżyserii Andrzeja Wajdy (2016).

Zobacz też: Filmy westerny. Najlepsze propozycje prosto z Dzikiego Zachodu

Więcej o: