Kurt Luedtke sławny dzięki scenopisarstwu, zajął się nim dopiero w wieku 39 lat. Wcześniej przez lata pracował jako dziennikarz, długo był związany z "Detroit Free Press". Rzucił to zajęcie i przekonał nowopowstałą wytwórnię Orion Pictures, która później wypuściła takie klasyki jak "Tańczący z wilkami" czy "Milczenie owiec", do swojego scenariusza "Bez złych intencji" - już wtedy dostał pierwszą nominację do Oscara.
"Bez złych intencji" wyreżyserował Sydney Pollack, film wszedł na ekrany w 1981 roku. Nominowany do Oscara scenariusz był początkiem wieloletniej współpracy reżysera z Luedtke. Ich największym sukcesem było "Pożegnanie z Afryką" na podstawie książki Karen Blixem - główne role zagrali Meryl Streep i Robert Redford. Produkcja zgarnęła siedem Oscarów, w tym właśnie za scenariusz. Oprócz Oscara Luedtke dostał też nagrodę BAFTA.
Kurt Luedtke urodził się 28 września 1939 roku w Michigan. Karierę zaczynał jako reporter "Grand Rapids" w swoim rodzinnym mieście, później współpracował z "Miami Herald". W 1965 roku przeprowadził się do Detroit, gdzie związał się z "Detroit Free Press". W wieku 33 lat był tam już jednym z głównych wydawców - dzięki niemu powstała seria nagrodzonych Pulitzerem reportaży z rozruchów z Detroit w 1968 roku. Jednak z 1978 roku porzucił dziennikarstwo i przeprowadził się do Hollywood, gdzie zaczął pracować jako scenarzysta.
Początkowo chciał napisać książkę, "Bez złych intencji" miało być powieścią. Orion Pictures postanowiło jednak nakręcić z tego film, w efekcie czego Luedtke dostał swoją nominację do Oscara, co jest rzadkim dokonaniem dla początkującego scenarzysty. Główne role zagrali Paul Newman i Dally Field.
Ostatni wspólny film z Pollackiem nakręcił w 1999 roku - były to "Zagubione serca" - tutaj główną rolę zagrał Harrison Ford i Kristin Scott Thomas. Jak donosi "Detroit Free Press", scenarzysta zmarł po długiej chorobie w szpitalu z Michigan.