Jak wyglądała praca na planie "Dirty Dancing"? Zakulisowe nagranie

"Dirty Dancing" to do dziś jeden z najbardziej kultowych filmów romantycznych świata i klasyka ogólnoświatowego kina. Niedawno okazało się, że grająca filmową Babe Jennifer Gray wróci w kontynuacji tej historii w tej samej roli. Film ma być nostalgiczny, dlatego warto zobaczyć, jak wyglądały prace na planie hitu z 1987 roku.
Zobacz wideo

"Dirty Dancing" na dużym ekranie zadebiutowało 17 sierpnia 1987. Ten kultowy film opowiadający o wakacyjnym romansie nastolatki z dobrego domu i młodego instruktora tańca z luksusowego kurortu wakacyjnego podbił serca widzów na całym świecie - za sprawą diabelnie chwytliwej muzyki, szałowych układów tanecznych i porywających kreacji aktorskich. 

Jak wyglądała praca na planie "Dirty Dancing"?

Film wyreżyserował Emile Ardolino, a idealny scenariusz napisała Eleanor Bergstein. Główne role zagrali niezapomniany Patrick Swayze i Jeninfer Gray. To dzięki połączeniu ich sił film cieszy widzów nawet po latach. Przecież Swayze nawet zaśpiewał do filmu specjalnie piosenkę "She's like the wind"!

Co ciekawe, "Dirty Dancing" nie jest pierwszym filmie, w który Jennifer i Patrick razem grali. Przed zdjęciami do swojego największego przeboju, oboje wystąpili w wojennej produkcji "Red Dawn". Pewnie nie spodziewali się, że ich taneczny projekt tak mocno zapisze się w pop-kulturze. Ale kto wie, może dzięki temu, że poznali się trochę wcześniej, ich filmowa chemia jest taka przekonująca. Tak wyglądały prace na planie:

 

Piosenka z filmu ''(I've Had) The Time of My Life" w wykonaniu Billa Medley'a i Jennifer Warnes wygrała w 1988 roku Złoty Glob. Film był też nominowany w kategorii Najlepsza komedia lub musical, zarówno jak Patrick Swayze jak i Jennifer Grey.

 Baby z "Dirty Dancing" wraca!

Frances "Baby" Houseman to bohaterka, którą zagrała w 1987 roku Jennifer Gray. Teraz do tej roli wróci - akcja sequelu ma zostać osadzona w latach 90., czyli około 30 lat po wydarzeniach z pierwszej części. Jak donosi portal Deadline, scenariusz pisać będą Mikki Daughtry i Tobias Iaconis, któzy ostatnio stworzyli "Five Feet Apart" i "The Curse of La Llorona". Reżyserem ma zostać Jonathan Levine. Prezes Lionsgate, Jon Feltheimer, zdradził portalowi Deadline co nieco o produkcji:

To była jedna z najgorzej utrzymanych tajemnic Hollywod. To będzie dokładnie taki nostalgiczny, romantyczny rodzaj filmu, jakiego wielbiciele "Dirty Dancing" oczekują od lat i sprawili, że to nasz najlepiej zarabiający w historii film.

Sama Jennifer Grey nie tylko zagra główną rolę, będzie też producentką wykonawczą filmu. 

Więcej o: