"Pasja" zawitała na ekranach kin w 2004 roku. Wywołała przy tym niemałe zamieszanie w mediach m.in. z powodu wysoce drastycznych scen i stała się zarazem prawdziwym hitem w światowym box officie. Opowieść o męce i drodze krzyżowej Jezusa przy budżecie 30 milionów dolarów zarobiła na całym świecie zawrotną sumę 622 milionów dolarów. Film wyreżyserował Mel Gibson, który był także współautorem scenariusza i wyłożył znaczną część budżetu.
Jim Caviezel ma zagrać także w kolejnym filmie Gibsona Jezusa Chrystusa, co potwierdził w ostatnim wywiadzie dla Breitbart. W czasie rozmowy wyjawił, że dostał już do wglądu nową wersję scenariusza. Jego zdaniem produkcja będzie miała niespotykany do tej pory rozmach:
Mel Gibson właśnie wysłał mi trzeci szkic scenariusza. Ten film się zbliża. Nazywa się 'Pasja: Zmartwychwstanie' i będzie największym filmem w historii świata.
O tym, że pracuje nad sequelem "Pasji" Mel Gibson mówił jeszcze w 2016 roku. Wtedy przekazał mediom, że wspólnie ze znanym z "Braveheart - Waleczne serce" Randallem Wallacem już tworzy szkice filmowej kontynuacji, która opowie o wydarzeniach, które nastąpiły po ukrzyżowaniu Jezusa. - "Pasja" to dopiero początek. Jest jeszcze wiele do opowiedzenia - powiedział wtedy scenarzysta. Jak widać, nie rzucał słów na wiatr. Jeśli jednak odtwórca głónej roli dopiero dostał sceanriusz, nie powinniśmy spodziewać się premiery wcześniej niż w 2022 roku.
"Pasja" do dziś pozostaje zarazem najlepiej zarabiającym filmem chrześcijańskim i filmem tylko dla dorosłych w USA. I choć odniósł tak duży sukces w kinach, mocno podzielił krytyków i opinię publiczną. Wiele osób utrzymuje, że obraz jest zbyt brutalny, inni zarzucają mu też antysemicki wydźwięk.
Zobacz też: Ulubieni bohaterowie filmów akcji z VHS [RANKING]