Fani serii "Avatar" nie mogli się doczekać doniesień o zakończeniu prac nad kolejnymi częściami filmu. Wygłoszone przez reżysera informacje mogą tylko napawać optymizmem w kontekście debiutu drugiej części.
Prace na planie "Avatara 2" i "Avatara 3" rozpoczęły się już w 2017 roku. Początkowo (przez dwa pierwsze lata) wszystko szło zgodnie z planem - zdjęcia kręcone były w technologii motion capture, po czym zdecydowano się na zdjęcia tradycyjne.
W marcu 2020 roku prace musiały zostać zawieszone wskutek pandemii COVID-19. Wśród krajów, które najlepiej poradziły sobie ze skutkami koronawirusa znalazła się właśnie Nowa Zelandia, co pomogło wrócić ekipie na plan już w czerwcu.
James Cameron podzielił się informacjami na temat swoich produkcji w rozmowie z Arnoldem Schwarzeneggerem w ramach Austrian World Summit for the Environment. Reżyser potwierdził, że premiera "Avatara 2" odbędzie się w grudniu 2022 roku, co oznacza, że na dopracowanie efektów specjalnych będzie miał prawie dwa lata.
- W dniu, w którym skończymy prace nad "Avatarem 2" będziemy zaczynać "Avatara 3". W Nowej Zelandii wspólnie z aktorami kręcimy resztę. "Avatara 2" skończyliśmy, a do "Avatara 3" mamy 95% materiału - wyznał Cameron.
Kolejne części "Avatara" mają sukcesywnie debiutować na rynku w 2-letnich odstępach. Oznacza to, że fani otrzymają nowe produkcje w 2024, 2026 i 2028 roku. Cała seria ma liczyć łącznie pięć filmów.