W 1997 roku ukazała się fabularyzowana biografia Seleny Quintanilli, gdzie główną rolę zagrała Jennifer Lopez. Film o gwieździe muzyki Tejano, która zmarła tragicznie w wieku zaledwie 23 lat, zyskał ogromną popularność i skutecznie upamiętnił Selenę. Niebawem na Netfliksie zadebiutuje kolejna produkcja dotycząca losów Quintanilli - tym razem to serial "Selena: The Series". Zaledwie miesiąc przed premierą media obiegła wieść, że producent filmu "Selena" pozywa twórców serialu i najbliższą rodzinę wokalistki. Twierdzi, że 25 lat temu właśnie jemu zostały przekazane prawa do ekranizowania życia Seleny.
"Selena" kontra "Selena: The Series". Producent filmu domaga się praw do historii życia wokalistki
Moctesuma Esparza złożył pozew o milionowe odszkodowanie przeciwko Netflksowi oraz ojcu i siostrze Seleny Quintanilli, Abrahamowi i Suzette. Esparza argumentuje, że Abraham Quintanilla przekazał mu prawa do historii życia Seleny w 1995 roku - ich umowa miała obejmować również treści stworzone po pierwszym filmie. Dodatkowo producent twierdzi, że jeszcze w latach 90. sam rozmawiał z rodziną Seleny o projekcie dotyczącym wczesnych lat życia artystki. Tę historię opowie jednak serial Netfliksa, autoryzowany przez najbliższych krewnych. Według Esparzy rodzina Quintanilla złamała umowę, zaś streamingowy gigant nie dopuścił go do prac nad produkcją.
Premierę "Selena: The Series" zaplanowano na 4 grudnia. W główną rolę wcieliła się znana z serialu "The Walking Dead" Christian Serratos. Tej zimy na platformie zobaczymy dziewięć odcinków, które ukażą dzieciństwo Seleny i jej zawiłą drogę do wielkiej sławy. Piosenkarka do dziś jest uważana za jedną z najbardziej wpływowych gwiazd muzyki latynoskiej - nazywa się ją "królową Tejano", gatunku, w ramach którego jako nastolatka wyznaczyła zupełnie nową ścieżkę dla kobiet. Na całym świecie sprzedała ponad 30 milionów płyt. Selena zginęła 16 dni przed 24. urodzinami z rąk prezeski swojego fanklubu, Yolandy Saldivar, która przez pewien czas była również jej biznesową wspólniczką. Kobieta nadal utrzymuje, że strzał oddany w kierunku Seleny był przypadkowy.
