Pierwsza wersja filmu "Harry Potter i kamień filozoficzny" była dużo dłuższa. Reżyser zdradza, dlaczego go skrócili

"Harry Potter i Kamień filozoficzny" to ekranizacja pierwszej książki J.K. Rowling i jedna z dwóch, które wyreżyserował Chris Columbus. Lata po premierze reżyser przyznał, że zdecydowano o wycięciu sporej części filmu po tym, jak zobaczyli go pierwsi - tzw. testowi - widzowie.

Chris Columbus pracę na stanowisku reżysera ekranizacji bestsellerowej powieści dostał ze względu na swoje wcześniejsze dokonania - miał już na koncie choćby takie familijne hity jak "Kevin sam w domu" i "Kevin sam w Nowym Jorku". Kierowanie ekipą Harry'ego Pottera, która wiązała się ze współpracą z dziecięcymi aktorami też nie była zatem dla niego czymś nowym. 

Chris Columbus o pierwszym Harrym Potterze: Wszystkim się podobał, ale rodzice stwierdzili, że jest za długi

Jak wspomina Columbus w rozmowie z "Collider", wersja filmu, którą zobaczyli pierwsi widzowie na specjalnym pokazie w Chicago, trwała 172 minuty, czyli 20 minut dłużej niż ta, która trafiła ostatecznie do kin. Dlaczego? Reżyser tłumaczy, że chociaż dzieciakom i dorosłym prawie trzygodzinny film bardzo się podobał, rodzice - doceniając jego walory - bali się jednak, że jest za długi:

Kiedy skończyliśmy film i wyświetliliśmy go w Chicago, publiczność go pokochała, właściwie "pochłonęła" ten film. Trwał wtedy dwie godziny i pięćdziesiąt minut i dzieci uważały, że jest za krótki, a rodzice, że za długi.
Zobacz wideo Harry'ego Pottera nikt nam nie zabierze, ale J.K. Rowling internet ktoś mógłby

Warto zauważyć, że pierwsze części Harry'ego Pottera są skierowane do młodszych widzów (w Polsce według oznaczeń telewizyjnych 7+), a kolejne ekranizacje "rosną" z widzami i stają się mroczniejsze, ale wcale nie dłuższe. To właśnie pierwsza część cyklu (nawet po skróceniu) jest jedną z dwóch najdłuższych. Wyprzedza ją jedynie... drugi film Columbusa, "Harry Potter i Komnata tajemnic", który trwa 161 minut.

Więcej o: