Niedawno Warner Bros. ogłosiło, że zdecydowało się wypuścić film "Wonder Woman 1984" zarówno w kinach, jak i w streamingu na platformie HBO Max, która na ten moment jest dostępna jedynie w Stanach Zjednoczonych. W obliczu niepewnej przyszłości kin po ustaniu pandemii tym bardziej istotna jest wiadomość, że formę hybrydową będą mieć wszystkie nadchodzące premiery ze stajni Warner Bros., co zachęci wielu potencjalnych widzów do pozostania w domach. Według założeń WarnerMedia każdy film zostanie udostępniony na HBO Max na okres miesiąca - następnie opuści serwis, ale nadal będzie grany w kinach. Co w przypadku Polski?
- Andy Forssell, Head of HBO Max Global, ogłosił dzisiaj podczas konferencji Web Summit, że serwisy streamingowe HBO, które dostępne są w Europie, zostaną upgrade'owane do HBO Max w drugiej połowie 2021 roku - informuje Agnieszka Niburska, Content & Commercial PR Director w HBO Europe. Oznacza to, że dostępne do tej pory u nas HBO GO w niedalekiej przyszłości zamieni się w HBO Max.
Równoczesne premiery filmów Warner Bros. to jednak kwestia dotycząca tylko Stanów Zjednoczonych. Żeby zatem zobaczyć m.in. "Diunę", "Mortal Kombat", nową część "Legionu samobójców", "Matrixa 4", "Toma i Jerry'ego" i musical "In the Heights", będziemy musieli tradycyjnie odwiedzić kina. Jak w rozmowie z portalem Spider's Web zapewniła Agnieszka Niburska, mimo tej różnicy przepastne zbiory HBO Max, z których mogą teraz korzystać Amerykanie, w Europie będą "w dużej mierze zbliżone", chociaż "pojedyncze produkcje mogą nie być dostępne na wszystkich rynkach".
To świetna wiadomość, ponieważ HBO Max oprócz tytułów oryginalnych HBO oraz Warner Bros. oferuje m.in. te z DC Entertainment, CNN, TNT, Turner Classic Movies, Cartoon Network, The CW, New Line Cinema i Adult Swim. Właśnie ze względu na powstanie HBO Max, które w USA ruszyło wiosną tego roku, z Netfliksa - nadal najpopularniejszej platformy streamingowej - zniknęły lub znikną takie pozycje jak "Przyjaciele", "Słodkie kłamstewka" czy "Rick i Morty".