"Kevin sam w domu" to film, bez którego miliony osób na całym świecie nie wyobrażają sobie świątecznego sezonu. Minęło już równo 30 lat od premiery, a dopiero teraz operator Julio Macat, który pracował nad trzema częściami tego cyklu, wyjawił iż pierwotnie planowano obsadzić w roli mamy Kevina inną aktorkę niż legendarna już Catherine O'Hara.
Catherine O'Hara dzięki roli w kultowej komedii świątecznej zaskarbiła sobie dużą sympatię widzów i po upływie trzech dekad to ciągle jeden z jej najsławniejszych występów. To jednak nie ona w pierwszej kolejności dostała propozycję zagrania w produkcji. Operator Julio Macat w rozmowie z brytyjskim portalem "Metro" zdradził, że twórcy chcieli, by mamę głównego bohatera zagrała Elizabeth Perkins. Aktorka zagrała m.in. w takich filmach jak melodramat "Ta ostatnia noc" u boku Demi Moore i Jamesa Belushi, komedii "Strzał z biodra", dramacie obyczajowym "Avalon", dramacie "Doktor", w melodramacie komediowym "Jego zdaniem, jej zdaniem" z Kevinem Baconem i Sharon Stone czy serialu "Trawka", za co dostała trzy nominacje do Emmy, dwie do Złotego Globu i Złotego Satelity.
Scenarzysta "Kevina" John Hughes zwrócił się do niej po tym, jak zobaczył komedię "Big" ("Duży"), która opowiadała o 12-letnim Joshu, który pewnego dnia budzi się w ciele 35-letniego mężczyzny o mentalności nastolatka. Tę rolę zagrał Tom Hanks, który zresztą dostał za nią nominację do Oscara i Złotego Globa dla najlepszego aktora komediowego. Perkins zagrała u jego boku główną rolę kobiecą - Susan. Nie zgodziła się zagrać w "Kevinie", bo była już wtedy bardzo zajęta. Ten przypadek jest o tyle ciekawy, że Perkins ostatecznie wzięła ślub z Julio Mecatem, ale w 2000 roku, czyli dopiero 10 lat po premierze "Kevina".
Mecat w rozmowie z "Metro" wspomina:
Poznalibyśmy się wtedy dużo wcześniej. Ostatecznie pracowaliśmy razem nad "Cudem w Nowym Jorku" jakieś cztery czy pięć lat później. Spotkaliśmy się na planie i zakochaliśmy się w sobie.
Tak też ostatecznie rola powędrowała do Catherine O'Hary, która zgodziła się zagrać także w drugiej części filmu osadzonej w Nowym Jorku - to tam Kevin natyka się w hotelu na samego Donalda Trumpa. Jedno jest pewne, bez niej komedia nie byłaby taka sama. Ostatnio aktorka odtworzyła słynną scenę, w której jej bohaterka zdaje sobie sprawę, że jej syn Kevin został sam w domu:
Niedawno też O'Hara dostała nagrodę Emmy dla najlepszej aktorki komediowej za rolę Moiry w "Schitt’s Creek".