Harrison Ford wraca jako Indiana Jones. Po raz piąty i ostatni

78-letni Harrison Ford pojawi się jeszcze raz w kultowym kapeluszu jako Indiana Jones w serii filmowej Disneya - ma to być jego piąty i ostatni raz w tej roli. Reżyserem filmu będzie James Mangold.

Mangold ma na koncie m.in. film "Le Mans '66" z Mattem Damonem i Christianem Balem w rolach głównych, opowiadający o rywalizacji na torze wyścigowym.

Zobacz wideo Le Mans '66 - zwiastun

Indiana Jones z Harrisonem Fordem z premierą w 2022 roku

Początkowo mówiło się, że piąta część o słynnym archeologu powstanie w 2019 roku, ale nic z tego nie wyszło. Potem jednak pojawiły się doniesienia o opóźnieniach, w lutym tego roku okazało się również, że reżyserem nie będzie Steven Spielberg. Wielokrotny zdobywca Oscara miał sam zdecydować o oddaniu filmu innemu filmowcowi i motywować tę decyzję chęcią przekazania "Indiany" w ręce kogoś z nowego pokolenia reżyserów, kto pokaże Jonesa "ze świeżej perspektywy". Już wtedy pojawiło się nazwisko Mangolda. Spelberg nie rozstał się jednak z Indianą Jonesem całkowicie, ponieważ jest producentem najnowszej części. 

Teraz Disney ogłosił, że premierę filmu o Indianie Jonesie planuje na lipiec 2022 roku. 

Ostatnio Harrison Ford pojawił się w kinach jako Indiana Jones w 2008 roku. I chociaż zrealizowany niemal 20 lat po premierze poprzedniej części "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" nie zachwycił ani krytyków, ani fanów serii, film przyniósł rekordowe zyski.

Miał zagrać Indianę Jonesa, ale zrezygnował dla "Magnum". Skorzystał na tym Harrison Ford >> 

Harrison Ford w 2015 roku powrócił po latach do innej ikonicznej roli - w "Gwiezdnych wojnach: Przebudzeniu Mocy" pojawił się jako Han Solo. Jego najnowszy film, który można było w tym roku zobaczyć w kinach, to "Zew krwi" Chrisa Sandersa. 

Więcej o: