Reżyser zdradził, czyja to historia. "Jak najdalej stąd" z Paszportem Polityki, film można już zobaczyć w sieci

Reżyser "Jak najdalej stąd" Piotr Domalewski we wtorek wieczorem odebrał Paszport Polityki, a kilkanaście godzin wcześniej Zofia Stafiej za swoją rolę została nagrodzona na MFF w Indiach. Film niestety można było oglądać w kinach krótko (z powodu pandemii), ale już jest dostępny na TVP VOD.

Debiutująca na dużym ekranie Zofia Stafiej wcześniej została nagrodzona na FPFF w Gdyni (tam Domalewski też dostał statuetkę za reżyserię), a teraz została nagrodzona na 51. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Indiach za najlepszą rolę żeńską.

Zobacz wideo "Jak najdalej stąd" - za ten film Domalewski dostał Paszport Polityki [ZWIASTUN]

"Jak najdalej stąd" to koprodukcja polsko-irlandzka i zarazem drugi pełnometrażowy projekt reżysera, po "Cichej nocy", która przyniosła mu główną nagrodę na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a także Polskie Nagrody Filmowe Orły.

Reżyser "Jak najdalej stąd" dziękuje operatorowi. To jego historia

Wcześniej reżyser mówił, że scenariusz, którego jest autorem, napisał po tym, gdy usłyszał pewną opowieść na planie filmowym. - Scenariusz jest inspirowany historią mojego przyjaciela. Opowiedział mi ją około trzech lat temu i od tamtej pory nie mogłem przestać myśleć o tym, żeby zrobić na jej podstawie film. Zainteresowałem nią producenta Janka Kwiecińskiego i zacząłem proces tworzenia scenariusza. Pierwszy draft powstał dosyć szybko, ale poprawki zajęły mi ponad rok. Kolejne drafty odsłaniały przede mną nowe niuanse, które ta historia w sobie skrywa - opowiadał reżyser. Podczas gali, na której odebrał Paszport Polityki w kategorii "film" po raz pierwszy publicznie przyznał, że osobą, która podzieliła się z nim tą historią, jest pracujący z nim operator Piotr Sobociński Jr. Domalewski dziękował mu za zaufanie i możliwość realizacji "Jak najdalej stąd".

Scenariusz filmu opowiada o Oli, zbuntowanej nastolatce, która marzy o własnym samochodzie i większej życiowej samodzielności. Niespodziewane i tragiczne wiadomości z Irlandii, gdzie od lat pracuje jej ojciec, sprawiają, że wyrusza sama w daleką podróż. Los przeznacza jej nie lada wyzwanie - w imieniu rodziny ma sprowadzić ciało zmarłego do Polski.

- Kluczem do naszej obsady była oczywiście postać głównej bohaterki - Oli. Produkcja ogłosiła szeroki casting adresowany do aktorek z doświadczeniem oraz tych dopiero początkujących. Otrzymaliśmy ponad tysiąc zgłoszeń i wyłoniliśmy spośród nich kilkadziesiąt osób, z którymi zrobiliśmy zdjęcia próbne. Zofia Stafiej, która ujęła nas swoją dojrzałością, pomimo młodego wieku, energią i temperamentem przeszła przez pięć etapów zdjęć próbnych - wspominał reżyser. - Był to proces trudny i wyczerpujący zarówno dla twórców, jak i samych aktorek. Wiedzieliśmy bowiem, że główna bohaterka występuje niemal w każdej scenie filmu, więc nasza odpowiedzialność za ten kluczowy wybór obsadowy była ogromna. Kiedy mieliśmy pewność co do głównej bohaterki zaczęliśmy kompletować resztę naszej aktorskiej załogi.

W filmie, poza fantastyczną i debiutującą na wielkim ekranie Zofią Stafiej, występują m.in. Arkadiusz Jakubik, Tomasz Ziętek i Kinga Preis. Autorem zdjęć jest zdobywca czterech Orłów Piotr Sobociński Jr., a muzykę skomponowała Hania Rani.

Więcej o: