4 marca minister kultury Piotr Gliński nagle zwolnił Dariusza Wieromiejczyka ze stanowiska dyrektora Filmoteki Narodowej - Instytutu Audiowizualnego. Jak podała trzy dni później "Gazeta Wyborcza", powodem dymisji było włączenie do przeglądu filmów "HerStorie na Dzień Kobiet" dokumentu o produkcji wibratorów oraz filmu o przemocy seksualnej wobec kobiet. Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego, Nauki i Sportu zaprzecza i twierdzi, że powodami dymisji było m.in. "naruszenie obowiązków na zajmowanym stanowisku oraz naruszenie przepisów prawa - Kodeksu pracy". Wieromiejczyk w odpowiedzi przesłanej WP.pl broni się i zapowiada pozew o ochronę dóbr osobistych. "Medialne wrzutki ministerstwa to ogólniki i insynuacje" - pisze. P.o. dyrektora FINA jest w tym momencie Robert Kaczmarek.
Przegląd "HerStorie", który został "zawieszony" już po starcie, ostatecznie gościnnie odbywa się do 12 marca na stronie Festiwalu Pięciu Smaków, niezwiązanej z Filmoteką Narodową. Rozmawialiśmy z dyrektorem Pięciu Smaków, Jakubem Królikowskim.
Jakub Królikowski: O kłopotach organizatorek przeglądu filmowego "HerStorie na Dzień Kobiet" dowiedzieliśmy się z niedzielnego artykułu w "Gazecie Wyborczej". Wiedzieliśmy także, że w czwartek zdymisjonowany został Dariusz Wieromiejczyk. Dymisja dyrektora sama w sobie nie wzbudziła żadnego żalu, bo był on postrzegany zawsze jako człowiek ministra, który przejął stanowisko po bezprawnie zwolnionym Michale Merczyńskim. Natomiast powód tej dymisji, list Wieromiejczyka i recenzowanie filmów przeglądu HerStorie przez dyrektora placówki wiceministrowi Selinowi, był bulwersujący i mimo wszystko zaskakujący [nadmieńmy, że MKDNiS w oświadczeniu zaprzecza takiej ingerencji].
Najbardziej jednak wstrząsnęła nami decyzja o piątkowym przerwaniu emisji przeglądu, który w czwartek wystartował na Ninatece i przez cały dzień dostępny był bez przeszkód dla widzów w całej Polsce. To pozornie nieduży przegląd, osiem filmów, jednak jako organizatorzy wydarzeń filmowych zdajemy sobie sprawę, jak wiele pracy włożyły w niego organizatorki. Przerwanie i odwołanie tego wydarzenia postrzegamy jako haniebny, niemądry i niebezpieczny akt cenzury i poczuliśmy naturalną potrzebę wyrażenia solidarności z poszkodowaną tym aktem organizacją.
Ja. Po przeczytaniu tekstu w "Gazecie Wyborczej" w niedzielę wieczorem skontaktowałem się z Weroniką Adamowską z fundacji Her Docs i zaproponowałem jej przeniesienie przeglądu na platformę VOD Pięciu Smaków, którą stworzyliśmy w czasie pandemii dla organizowania wydarzeń filmowych online. Dwie godziny później już wgrywaliśmy do serwisu filmy dostarczone przez organizatorki przeglądu.
Przegląd cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Do 15:30 10 marca) filmy obejrzane zostały ponad 7,6 tysiąca razy, w tym "The Vibrant Village" i "Nie masz dystansu" zostały obejrzane ponad dwa tysiące razy każdy. To są fenomenalne wyniki, dorównujące oglądalności filmów na największych wydarzeniach filmowych, a nawet ją przewyższające. Oczywiście duże znaczenie ma fakt, że filmy udostępniamy bezpłatnie.
Jeśli chodzi o kuriozalne oświadczenia FINA i MKDNiS, to możemy dodać, że prezentujemy przegląd HerStorie bez żadnej umowy z Fundacją Her Docs, a brakująca licencja na film, która według oświadczeń uniemożliwiła kontynuowanie przeglądu w Ninatece, została pozyskana przez fundację Her Docs w ciągu kilku godzin w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Dzięki wsparciu Festiwalu Filmowego Pięć Smaków filmy przeglądu Herstorie można oglądać do 12 marca na platformie VOD pod adresem www.piecsmakow.pl/herdocs.