Elliota Page'a od ponad 20 lat możemy podziwiać na ekranach kin i telewizorów. Międzynarodową karierę przyniosła mu w 2007 roku w "Juno" o szesnastolatce, która zaszła w ciążę i zdecydowała się na przekazanie dziecka do adopcji. W 2010 roku aktor pojawił się w jednej z głównych ról w "Incepcji" Christophera Nolana, a dwa lata później w "Zakochanych w Rzymie" Woody'ego Allena. Eliott, znany wówczas jeszcze jako Ellen Page, wystąpił także w jednym z filmów o X-Menach czy netfliksowym serialu "Umbrella Academy".
Page wspomina, że kiedy dostał rolę anarchistki w "Niepokornej" (2005), cieszył się, że w końcu ma okazję, by znów ściąć włosy, a wręcz całkowicie je zgolić. Kiedy później aktor zagrał w filmie "Pułapka" (2005), otworzył się dla niego świat czerwonych dywanów i artykułów w magazynach.
Nie sprawiały mu one jednak przyjemności, ponieważ były bolesnym przypomnieniem o rozdźwięku, między tym jak postrzega go świat, a jak on sam myśli o sobie. - Nigdy się nie rozpoznawałem - powiedział Page. - Przez długi czas nie mogłem nawet spojrzeć na swoje zdjęcie - przyznał. Bolesne było dla aktora także oglądanie siebie na ekranie, "zwłaszcza w tych bardziej kobiecych rolach".
W wywiadzie z "Time" Page wyjawił, że w czasie kręcenia filmów "Incepcja" czy "X-Men: Ostatni bastion" cierpiał na depresję, niepokój i napady lęków. Stroje, których noszenia wymagały od niego role, sprawiały, że nie czuł się sobą. Mimo miłości do filmów aktor czuł się wyalienowany przez Hollywood i obowiązujące w nim standardy.
Page przyznaje, że pandemia pomogła mu zmierzyć się ze swoją tożsamością. Podczas zeszłorocznego lata aktor rozstał się z żoną, z którą następnie rozwiódł się na początku tego roku. Podkreśla jednak, że nadal łączy ich przyjaźń. - Miałem masę czasu dla siebie, by naprawdę skupić się na rzeczach, których na wiele sposobów nieświadomie unikałem - przyznał. Aktor wyjawił, że w ostatnim dostał czasie wiele propozycji współpracy, dotyczących reżyserii, produkcji, a także ról - zarówno dotyczących transseksualnych mężczyzn, jak i po prostu ról męskich. Page mówi, że "jest bardzo podekscytowany, by grać" - teraz kiedy w końcu może być w pełni sobą i w swoim ciele.