Jury Złotych Globów rozszerza skład, ale są nowe oskarżenia. "Pożar wybuchł przez ich ignorancję"

Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej (HFPA), które przyznaje Złote Globy, zapowiedziało rozszerzenie swojego składu do stu osób, z czego 13 proc. stanowić mają czarnoskórzy dziennikarze. Pojawiły się jednak kolejne zarzuty wobec HFPA - miało odmawiać promocji produkcji, w których w głównej obsadzie byli głównie czarnoskórzy aktorzy.

W tym roku ze względu na pandemię gala wręczania Złotych Globów wyglądała zdecydowanie inaczej niż zazwyczaj, ale o wiele głośniej mówiło się o tym, co także położyło się cieniem na tegorocznych Złotych Globach - o kontrowersjach związanych z postępowaniem przyznającego statuetki Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej. Zaledwie kilkadziesiąt godzin przed rozpoczęciem transmisji media obiegła bowiem informacja, że od 1987 roku stowarzyszenie nie przyjęło w swoje szeregi ani jednego nowego członka, który nie miałby białego koloru skóry. Na fakt, że wśród 87 członków nie ma ani jednej osoby o czarnym kolorze skóry, zwróciły uwagę w mediach społecznościowych m.in. aktorki Kerry Washington i Eva Longoria.

 

Shonda Rhimes: Nie jesteśmy jedynymi, których HFPA tak potraktowało

Zarówno prowadzące jak i szefowie HFPA podczas gali odnieśli się do sprawy, a teraz ogłoszono, że do końca 2021 roku stowarzyszenie rozszerzy swój skład do 100 członków. Według ich deklaracji 13 proc. będą stanowiły osoby o czarnym kolorze skóry. Tymczasem jednak jedna z najbardziej wpływowych amerykańskich producentek telewizyjnych Shonda Rhimes zwróciła uwagę na kolejny aspekt działalności HFPA, który ma świadczyć o braku równego traktowania ze względu na kolor skóry.

Zobacz wideo "Bridgertonowie" - zwiastun

Rhimes, która ma na koncie m.in. "Skandal", "Sposób na morderstwo" i przede wszystkim "Chirurgów" - najdłużej emitowany medyczny serial w historii telewizji w Stanach Zjednoczonych, który nadal cieszy się wielką popularnością na świecie, zabrała głos na Twitterze. Potwierdziła informacje na temat odmowy przez członków HFPA organizowania konferencji promujących filmy i seriale z czarnoskórą obsadą. Jak donosi "The Wrap", miało to dotyczyć dużych produkcji takich jak "Laski na gigancie" z 2017, "Queen & Slim" z 2019 roku czy serialu Netfliksa "Bridgertonowie", który wyprodukowała Rhimes. Producentka napisała:

HFPA odrzuciła [prośbę o zorganizowanie - red.] naszej konferencji prasowej aż do momentu, gdy serial nie stał się "niespodziewanym hitem" ("Chirurdzy", "Skandal", "Sposób..." - NIESPODZIANKA!). Jednocześnie NADAL prosili mnie, żebym pojawiła się na gali Złotych Globów. Nie jesteśmy jedynymi, których tak potraktowano. Dlatego właśnie płonie dom HFPA. Oni sami rozpalili płomień własną ignorancją.

"Bridgertonowie" to jeden z najpopularniejszych serialowych debiutów zeszłego roku. Produkcja miała premierę w grudniu 2020, nie dostała żadnej nominacji do Złotych Globów, choć doceniła ją choćby Gildia Aktorów, wręczająca swoje statuetki - walczy w kategorii "najlepsza obsada serialu", a Regé-Jean Page jest nominowany w kategorii "najlepszy aktor w serialu dramatycznym". Tu zwycięzców poznamy 4 kwietnia. 

Corinne MasieroProtestowała nago na gali Cezarów, teraz grozi jej proces

Podobne doświadczenia jak Rhimes miała z HFPA uznana scenarzystka i reżyserka Ava DuVernay, która cytując ten sam artykuł The Wrap, wspomina, że podczas spotkania z członkami Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej żartowała nawet na podstawie wygłaszanych przez nich zdań, że chyba w ogóle nie widzieli jej miniserialu "Jak nas widzą", którego dotyczyło spotkanie.   

BridgertonowieKrólowa amerykańskich seriali połączyła siły z Netfliksem - oto "Bridgertonowie"

Więcej o: