"Dyplom, rok IV, prof. dr hab. Mariusz Grzegorzek, rektor naszej szkoły w trakcie prac nad dyplomem wielokrotnie, niemalże codziennie przez okres trwania prób wpadał w furię i nazywał mnie "pier**loną szmatą, ku*wą" - napisała w środę w mediach społecznościowych Anna Paliga, absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. L.Schillera w Łodzi.
Jak dodała, Grzegorzek miał poniżać zarówno ją, jak i jej kolegów w obecności grupy i pracowników technicznych.
"Najmniejszy błąd wprowadzał go w stan niepowstrzymanej agresji słownej potęgowanej przedpremierowym stresem" - stwierdziła. Jak przyznała, doświadczenia skończyły się dla niej "załamaniem nerwowym, tabletkami przeciwlękowymi i długotrwałą terapią".
- Jestem wstrząśnięty. Tego typu sytuacje nie miały miejsca. Nie nazywałem Anny Paligi w poniżający sposób, który mógłby doprowadzić do poczucia wykluczenia czy załamania. Absolutnie jest to nieprawda, mówię to z pełną odpowiedzialności - skomentował Mariusz Grzegorzek w rozmowie z Onet.pl. Jak podkreślił, "nie obraża aktorek i aktorów, kocha ich".
- Wszyscy wiedzą, że jestem osobą dość intensywną w wyrazie, łatwo ulegającą emocjom. Ale absolutnie nigdy świadomie nie obraziłem żadnego studenta ani żadnej studentki - zaznaczył reżyser. Jak dodał, "w tej chwili nie bierze pod uwagę rozstania z uczelnią".
Wpis Anny Paligi dotyczył również innych wykładowców uczelni. - Wcześniej, z tego co wiem, do obecnych władz Szkoły Filmowej w Łodzi nie docierały żadne sygnały w tej sprawie - mówił portalowi Kultura.gazeta.pl Krzysztof Brzezowski z Działu Promocji PWSFTviT.
- Oświadczenie Pani Anny Paligi zostało niezwłocznie przekazane Pani Monice Żelazowskiej, pełnomocnik rektora ds. przeciwdziałania dyskryminacji oraz do wiadomości komisji antymobbingowej i antydyskryminacyjnej działającej w Szkole. Komisja niezwłocznie rozpoczęła prace i postępowanie wyjaśniające. W najbliższy poniedziałek, 22 marca, zaplanowane jest spotkanie członków komisji z Panią Anną Paligą - zapewnił.
W Gazeta.pl angażujemy się w sprawy społeczne - dlatego teraz piszemy o przemocy w szkołach aktorskich. Strajkowaliśmy razem z polskimi kobietami po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Edukujemy w sprawach społeczności LGBT+ i dbamy o nasz język. Gazeta.pl staje i będzie stawać w obronie mniejszości i tych, którzy nie mogą bronić się sami (więcej w naszej deklaracji).