93. gala rozdania Oscarów odbędzie się 25 kwietnia. W normalnej sytuacji setki światowych gwiazd filmowych zgromadziłyby się w kinie, zajmując 3400 miejsc, aby obejrzeć na żywo galę, której towarzyszyłby czerwony dywan, fotografowie i ekipy filmowe. W tym roku, dzięki staraniom producentów, ceremonia odbędzie się na żywo - pomimo sytuacji epidemiologicznej. Będzie jednak bardzo kameralna.
Organizatorzy starają się, aby gala rozdania Oscarów, mimo sytuacji związanej z koronawirusem, była wyjątkowa i podniosła.
Nasz plan jest taki, żeby oscarowa gala wyglądała w tym roku jak film, a nie jak widowisko telewizyjne
- zadeklarowało trio producentów: Steven Soderbergh, Jesse Collins i Stacey Sher. Ceremonię wyreżyseruje Glenn Weiss, który będzie to robił już po raz szósty. W przeciwieństwie do Złotych Globów i Emmy, gala rozdania Oscarów nie odbędzie się za pośrednictwem platform internetowych, nie będzie łączenia się z uczestnikami na Zoomie - pisze "Variety". Gala będzie kameralnym spotkaniem ograniczonym do nominowanych, prezenterów i ich gości - poinformowali w czwartek producenci.
Gala odbędzie się na stacji kolejowej Union Station w Los Angeles, a cześć artystyczna będzie transmitowana na żywo z Dolby Theatre. Organizatorzy zapowiedzieli, że zachowają wszelkie środki bezpieczeństwa, zapewnią też na miejscu testy na koronawirusa.
Trio przekazało nominowanym uwagi dotyczące przemówień - mają być w miarę możliwości krótkie. Wystosowano również prośbę dotyczącą stroju - ma być połączeniem "inspiracji i aspiracji", obowiązują stroje wieczorowe. Jest to aluzja do sytuacji z 2006 roku, kiedy Jean Larry McMurtry, nagrodzony Oscarem scenarzysta „Brokeback Mountain”, odbierał statuetkę w jeansach - przypomina "Variety".
Z pełną listą nominowanych do Oskara można zapoznać się na oficjalnej stronie internetowej, natomiast w Gazeta.pl możne przeczytać o tych spośród produkcji, które można obejrzeć w serwisach VOD.