Komisja antymobingowa już rozmawiała z Anną Paligą. "Celem doprecyzowanie postawionych zarzutów"

W poniedziałek miało odbyć się pierwsze spotkanie komisji Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. L. Schillera w Łodzi z Anną Paligą. Komisja, na czele z pełnomocniczką ds. przeciwdziałania dyskryminacji, miała zająć się sprawą zarzutów wobec wykładowców, z którymi wcześniej wystąpiła absolwentka uczelni. Na prośbę tej ostatniej spotkanie przełożono, odbyło się 23 marca.

Utworzenie komisji zapowiedziała rektorka łódzkiej uczelni dr hab. Milenia Fiedler w zeszłym tygodniu.

Komisja obradowała już z udziałem Anny Paligi

Jak informuje nas Krzysztof Brzezowski z Biura Pomocji filmówki, przełożone zostało jedynie spotkanie z Anną Paligą, z poniedziałku na wtorek i na jej prośbę. - Wczoraj Komisja obradowała i dziś też, już z udziałem pani Anny Paligi - mówi.

Otrzymaliśmy także oficjalny komunikat o pracach Komisji Antymobbingowej i Antydyskryminacyjnej.

"Dzisiaj, tj. 23 marca, odbyło się spotkanie Pani Anny Paligi z Komisją Antymobbingową i Antydyskryminacyjną Szkoły Filmowej w Łodzi. 

Rozmowa dotyczyła zagadnień przedstawionych w piśmie i miała na celu doprecyzowanie postawionych zarzutów. Zostaną one niezwłocznie przedstawione zainteresowanym stronom w celu umożliwienia zapoznania się z ich zakresem i udzielenia odpowiedzi. 

Dalsze prace będą prowadzone zgodnie z ustalonym kalendarzem. Kolejne spotkanie zaplanowano w dniu 29 marca 2021 roku (poniedziałek), o godz. 9:00.

Monika Żelazowska

Pełnomocnik Rektora ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji" 

Zobacz wideo Zmiany w Oscarach. Nominacje tym razem otrzymało aż 70 kobiet [Popkultura Extra]

Po tym, jak Paliga napisała w zeszłym tygodniu w mediach społecznościowych o nadużyciach wykładowców, o swoich doświadczeniach z czasów studenckich opowiedzieli również m.in. Zofia Wichłacz, Maria Dębska i Dawid Ogrodnik. Aktorka dzień wcześniej rozmawiała z Małą Radą Programową Łódzkiej Szkoły Filmowej. Paliga wymieniła konkretne przykłady przemocowych zachowań wykładowców, m.in.

  • "widząc studenta stojącego poza pozycją, wpadł w furię i rzucił w grającą grupę krzesłem, które wybiło dziurę w suficie, po czym z pięściami ruszył na rzeczonego studenta. Przed uderzeniem powstrzymał się w ostatnim momencie, widząc grupę chowającą się w kątach sali. Później wielokrotnie deprecjonował jego pracę, wmawiając mu, że do niczego się nie nadaje i nigdy nie zostanie aktorem"
  • "uderzył studentkę w twarz tak mocno, że z nosa trysnęła jej krew. Do przerażonego partnera scenicznego dziewczyny powiedział 'tak to powinieneś grać, ucz się'." - sytuacja ta została opisana przez aktorkę w wywiadzie po premierze filmu "Monument".
  • "wyciągnął studentkę na środek sceny, po czym pogryzł ją od dłoni do szyi na oczach całej grupy, po to żeby pokazać drugiemu studentowi, jak gra się pożądanie".

- Z tego co wiem, aż do przedwczoraj takie zarzuty nie docierały także do obecnych władz szkoły, które zareagowały od razu. Sama pokrzywdzona podkreśla pod postem, że czuje się w tej chwili bezpieczna i odpowiednio zaopiekowana przez szkołę, choćby w osobie pełnomocnik i wie o wszczęciu procedur. Jest na bieżąco informowana i czeka na dalszy rozwój wydarzeń - mówił w czwartek Gazeta.pl Krzysztof Brzezowski z Biura Promocji PWSFTiTv. Szkoła zadeklarowała konsekwentne informowanie o postępie prac nad wyjaśnianiem sprawy. Anna Paliga na razie postanowiła nie wypowiadać się w mediach. 

W Gazeta.pl angażujemy się w sprawy społeczne - dlatego teraz piszemy o problemie przemocy w szkołach aktorskich. Strajkowaliśmy razem z polskimi kobietami po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Edukujemy w sprawach społeczności LGBT+ i dbamy o nasz język. Gazeta.pl staje i będzie stawać w obronie mniejszości i tych, którzy nie mogą bronić się sami (więcej w naszej deklaracji).

Więcej o: