"365 dni" w reżyserii Barbary Białowąs i Tomasza Mandesa mógł otrzymać nagrody dla najgorszego filmu, aktora (Michele Morone), aktorki (Anna Maria Sieklucka), za reżyserię, scenariusz i dla najgorszego remake'u, zrzynki lub kontynuacji (sequela). Ostatecznie udało się wygrać tylko w tej przedostatniej kategorii - scenariusz do "365 dni", opracowany przez Tomasza Klimalę, pokonał m.in. "Elegię dla bidoków", "Dolittle" oraz "Fantasy Island".
W tym roku "365 dni" na podstawie powieści Blanki Lipińskiej mogło się pochwalić największą liczbą nominacji ze wszystkich branych pod uwagę tytułów. Jury zadecydowało jednak, że tytuł najgorszego filmu nie należy się polskiemu erotykowi, ale dokumentowi "Absolute Proof", który stawia tezę, że za wynikami wyborów prezydenckich w USA w 2020 roku stoi chiński cyberatak. Twórca "Absolute Proof", Mike Lindell, zgarnął przy okazji wyróżnienie dla najgorszego aktora.
Nagroda dla najgorszej aktorki przypadła Kate Hudson za rolę w kontrowersyjnym filmie "Music", którego twórcy na czele z wokalistką i kompozytorką Sią (nagrodzoną za najgorszą reżyserię) w krzywdzący sposób podeszli do przedstawienia realiów autyzmu. W dziewczynkę z autyzmem wcieliła się tam Maddie Ziegler, której przyznano Złotą Malinę dla najgorszej aktorki drugoplanowej. Najgorszym aktorem drugoplanowym okrzyknięto natomiast Rudy'ego Giulianiego za jego niesławny epizod w "Kolejnym filmie o Boracie". Na tym nie koniec - Giuliani został też laureatem nagrody dla najgorszego ekranowego duetu. Sparowano go w tej kategorii z jego nieposłusznym rozporkiem.
"Dolittle" z Robertem Downeyem Jr. otrzymał wyróżnienie dla najgorszego remake'u czy sequela ("365 dni" walczył o nagrodę również i tutaj, jako "polska zrzynka z '50 twarzy Greya'"). Nagrodę specjalną jury przyznało z kolei rokowi 2020 za to, że był "najgorszym rokiem kalendarzowym w historii" (dość odważna teza, ale niech będzie).
Złote Maliny przyznawane są co roku przez Golden Raspberry Award Foundation. Na pomysł tej filmowej antynagrody wpadł w 1980 roku John J. B. Wilson, amerykański krytyk filmowy i publicysta. Często nazywa się je anty-Oscarami - rozdanie Złotych Malin odbywa się tradycyjnie na dzień przed oscarową ceremonią. Na tym złośliwości GRAF się nie kończą, bowiem statuetki wykonane są z tworzywa sztucznego pomalowanego na złoty kolor, zaś wartość jednej Złotej Maliny opiewa na około pięć dolarów (prawie 19 zł).