Frances McDormand to postać wyjątkowa. Mówi się, że nie znosi Hollywood, boją się jej mniej zdolni aktorzy, ale również praktycznie wszyscy reżyserzy. Choć od początku widoczny był jej niesamowity talent, mówiło się, że jest "niezbyt urodziwa". Nigdy jednak nie zgodziła się na operację plastyczną, nie pozwala również na upiększanie w formie makijażu.
Oscary 2021. Kim jest tegoroczna najlepsza aktorka pierwszoplanowa - Frances McDormand?
Frances McDormand swojego pierwszego Oscara zdobyła ćwierć wieku temu za rolę w "Fargo" wyreżyserowanym przez braci Ethan'a i Joel'a Coen'a (prywatnie męża aktorki). Drugą nagrodę otrzymała za rolę w "Trzech billboardach za Ebbing, Missouri" (reż. Martin McDonagh) trzy lata temu. Trzecia nagroda Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej wpadła w jej ręce w nocy z niedzieli na poniedziałek za najlepszą rolę kobiecą w filmie "Nomadland".
McDormand urodziła się 23 czerwca 1957 roku w Gibson City w stanie Illinois. Po urodzeniu dziewczynka została porzucona przez matkę. Półtora roku później adoptowała ją para z Kanady - pielęgniarka oraz pastor McDormanowie. Gwiazda zawsze twierdziła, że miała szczęśliwe dzieciństwo pomimo licznych przeprowadzek.
W 1982 roku ukończyła studia z tytułem magistra sztuk pięknych w jednej z najbardziej prestiżowych uczelni na świecie - Yale School of Drama. Po studiach występowała w teatrach, a na wielkim ekranie zadebiutowała w 1984 roku w filmie braci Coen "Śmiertelnie proste". Pierwszy większy sukces odniosła w 1987 roku, kiedy to otrzymała nominację do najważniejszej nagrody teatralnej Tony za rolę w "Tramwaju zwanym pożądaniem".
Frances McDormand. "Może jestem chuda i brzydka, ale nie przeszkodzi mi to stać się najlepszą!"
Frances McDormand oraz jej przyjaciółka Holly Hunter (także zdobywczyni Oscara) były niegdyś rozważane jako odtwórczynie głównych ról w "Thelma i Louise" Ridleya Scotta. Ostatecznie jednak producent stwierdził, że potrzebuje "ładniejszych oraz seksowniejszych pań". To właśnie wtedy wytwórnia miała zaproponować McDormand sfinansowanie operacji plastycznej, czego stanowczo odmówiła.
- Może jestem chuda i brzydka, ale nie przeszkodzi mi to stać się najlepszą! - miała zawołać w odpowiedzi gwiazda. Do tej pory pozostaje jedną z aktorek, które nie dokonały żadnej korekty swojej twarzy, a swój bunt wyraża, nie godząc się na nawet na makijaż - nie tylko na planie filmowym.
- Byłam za stara, za młoda, za gruba, za szczupła, zbyt blond i zbyt ciemnowłosa. W końcu stwierdziłam, okej, pewnego dnia będziecie szukać takiej, która jest za i to będę ja - mówiła aktorka cytowana w "Wysokich Obcasach".
<<Reklama>> Książka „Nomadland” jest dostępna w formie e-booka w Publio.pl >>
