Clint Eastwood urodził się w 1930 roku w San Francisco. Choć osiągnął naprawdę imponujący wiek, który dla wielu byłby powodem do przejścia na emeryturę, on nadal tworzy i występuje. Krytycy często określają go mianem osoby, która łączy złoty okres Hollywood lat 60. z tym późniejszym, zbuntowanym czasem w amerykańskiej kinematografii.
Eastwooda można określić jako jednego z najbardziej aktywnych twórców Hollywood - zaczynał jako aktor jeszcze w latach 50. Zagrał w naprawdę licznych produkcjach, spośród których można wymienić prawdziwe hity kinowe. Już w latach 60. zyskał sławę w tzw. spaghetti westernach w reżyserii Sergio Leone. To one sprawiły, że Eastwood stał się gwiazdą, wypracowując przy okazji typową dla siebie rolę brutalnego twardziela. Zagrał m.in. w filmach takich jak: "Tylko dla orłów" (1968), "Złoto dla zuchwałych" (1970) czy "Brudny Harry" (1971).
W latach 70. zajął się reżyserią i produkcją. W filmach, które reżyserował, często sam też grał główne role. Klasyczne westerny Eastwooda to "Wyjęty spod prawa Josey Wales" (1976) czy "Bronco Billy" (1980). Na uwagę zasłużyły także jego kreacje w filmach, które wyreżyserował później: byłego rewolwerowca Williama Munny’ego w "Bez przebaczenia" (1992) i weterana wojennego Walta Kowalskiego w "Gran Torino" (2008). Bo tak jako aktor długo był zaszufladkowany, tak jego dokonania reżyserskie szybko spotkały się z uznaniem. I tu ma naprawdę się czym pochwalić. Przykładowo film "Bird" z 1988 roku, który opowiada historię saksofonisty jazzowego Charliego Parkera, otrzymaa Złoty Glob w kategorii "Najlepszy reżyser". Eastwood także Oscara za reżyserię filmu "Bez przebaczenia". Z kolei za "Rzekę tajemnic" w 2004 roku udało mu się zdobyć w Cezara w kategorii "Najlepszy film zagraniczny".
Eastwood od roku 2009 jest członkiem Partii Libertariańskiej, wypowiadał się za prawnym zrównaniem małżeństw par homoseksualnych z małżeństwami heteroseksualnymi, a podczas wyborów prezydenckich w USA w 2016 roku poparł kandydaturę Donalda Trumpa.
"Tego człowieka rozpoznaje się po jednej sylabie - bo jest tylko jeden Clint, prawdziwy amerykański samotny wilk" - czytamy w opisie książki. "Clint. Życie i Legenda" to polskie wydanie biografii aktora. Książka Patricka McGilligana powstała na podstawie rozmów z osobami z otoczenia Eastwooda, dokumentów i materiałów o produkcji jego filmów.
Tych biografii rzeczywiście ukazało się kilka, natomiast książka Patricka McGilligana "Clint. Życie i legenda" jest tak naprawdę odpowiedzią na inną biografię Clinta Eastwooda napisaną przez Richarda Schickela, i ona była autoryzowana przez samego Eastwooda. Ta biografia nie tyle, że nie uzyskała autoryzacji Eastwooda, co wzbudziła jego wzburzenie
- mówił w rozmowie z Polskim Radiem Daniel Natkaniec, redaktor polskiego wydania. Dodał, że autor nazywa Eastwooda manipulatorem i pokazuje go w kontrze do tego, co sam mówi o sobie w mediach.