"Sharon Stone kwestionuje status ikony Meryl Streep", "Sharon Stone ostro zaatakowała Meryl Streep", "Sharon Stone ostro pojechała po Streep", "Sharon Stone zasugerowała, że Meryl Streep jest przereklamowaną aktorką", "Stone ostro skrytykowała Streep", "Stone przestrzega przed gloryfikowaniem Meryl Streep", "Sharon Stone kwestionuje uznanie dla Streep" - grzmią od kilku dni nagłówki na całym świecie, a użytkownicy Twittera piszą: "Sharon Stone mówi, że nie jest zazdrosna o Meryl Streep, a zaraz potem dodaje, że sama lepiej gra czarne charaktery" czy "Jedyny moment, kiedy Stone była bliska sławy, to kiedy machała nogami i pokazywała pusię do kamery" czy "Sharon Stone, mówiąc takie rzeczy, kończy swoją karierę". To efekt wywiadu, którego Sharon Stone udzieliła magazynowi "Everything Zoomer".
Cała sprawa zaczęła się od jednego pytania o film Stevena Soderbergha. "The Laundromat". Faktem jest, że Stone i Streep na planie tej produkcji miały okazję pracować razem po raz pierwszy w swojej historii zawodowej. Prowadząca rozmowę dziennikarka Johanna Schneller zapytała więc Sharon Stone, jak jej się podobało to, że "nareszcie mogła zagrać z Meryl Streep". Formuła pytania nie umknęła uwadze aktorki, która uznała, że to przejaw szkodliwego mechanizmu, przez który wytwarzana jest niezdrowa atmosfera.
"Podoba mi się sposób, w jaki to ujęłaś, że nareszcie mogłam pracować z Meryl Streep. Nie powiedziałaś, że to Meryl nareszcie mogła grać z Sharon Stone. Albo, że nareszcie zagrałyśmy razem" - zauważyła i dodała: "Ponieważ jej kariera tak się potoczyła, ma już wyrobione emploi i renomę pt. 'Wszyscy chcą pracować z Meryl'. Zastanawiam się, czy jej się to podoba?".
Stone wyjaśniła, że przykład Meryl Streep idealnie pokazuje systemowe podejście Hollywood do kobiet:
Sposób, w jaki skonstruowałaś swoje pytanie, jest też zarazem odpowiedzią na pytanie. Biznes ustawił narrację tak, że wszyscy powinniśmy podziwiać i być zazdrośni o Meryl, bo tylko Meryl może być dobra. I wszystkie aktorki powinny z nią konkurować. Myślę, że Meryl jest niesamowicie cudowną kobietą i aktorką. Ale moim zdaniem, jest bardzo dużo aktorek tak samo zdolnych jak Meryl Streep. Cała ta mitologia Meryl Streep jest częścią tego, jak Hollywood traktuje kobiety.
Zdaniem Sharon Stone aktorki takie jak "Viola Davis, Emma Thompson, Judy Davis, Olivia Coleman czy Kate Winslet do ku**y nędzy zasługują na tyle samo uznania. Ale mówisz Meryl Streep i wszystkie leżą na podłodze". Co szczególnie zostało podłapane i wyrwane z kontekstu, Stone powiedziała też, że sama gra dużo lepiej czarne charaktery niż Meryl i jej zdaniem "sama Meryl pewnie, by to przyznała, że nie byłaby tak dobra jak ja w 'Nagim instynkcie' czy 'Casino'. Ja to wiem, ona to wie".
Stone sprawę podsumowała słowami - "Wszyscy pracujemy, każdy z nas ma lepsze i gorsze dni. Nawet Meryl. Ale nauczono nas, że tylko jedna osoba może być najlepsza i kiedy wybraniec zostanie naznaczony, nikt więcej nie ma prawa zająć miejsca przy stole".
Wywiad poniósł się w sieci, reakcje były burzliwe. Duża grupa osób uznała, że Stone jest zazdrosna o Meryl Streep, choć kiedy wczytać się dokładnie w jej słowa, to widać, że Meryl Streep posłużyła tylko za przykład do zobrazowania funkcjonującego w przemyśle rozrywkowym toksycznego wzorca. Odbiór wypowiedzi był na tyle wypaczony, że sama Stone napisała specjalnie na Twitterze:
Dla jasności. Meryl Streep jest jedną z najlepszych aktorek wszech czasów. Ale to nie wyklucza też innych.
Wielu użytkowników sieci zwraca też uwagę na słuszność obserwacji poczynionej przez Sharon Stone. Wśród komentarzy znajdujemy takie opinie: "Meryl Streep jest niesamowitą aktorką. Wystąpiła w kilku najlepszych filmach wszech czasów, ale Sharon Stone się nie myli. Ona nie obraziła Meryl, powiedziała tylko, że są inne aktorki, takie jak Viola Davis, które są równie utalentowane i zasługują na uznanie", "Pamiętam, że kiedyś, kiedy ludzie chcieli być złośliwi, nazywali Violę Davis 'czarną Meryl Streep'. W pełni zgadzam się wiec z Sharon Stone", "Sharon Stone ma pełną rację i nie powiedziała nic złego. Ale sposób, w jaki ludzie wykorzystują jej słowa, żeby udowodnić, że Meryl Streep jest przereklamowana, kłóci się wręcz z rzeczywistością". Póki co sama Meryl Streep w sprawie się nie wypowiedziała, ale wiele osób przypuszcza, że zapewne podziela zdanie Sharon Stone.