Tomasz Kot mówił: "Nie było łatwo być jedynym Polakiem na planie". Teraz zobaczymy efekty [PREMIERY FILMOWE]

Od miesięcy kibicujemy międzynarodowej karierze Tomasza Kota i wreszcie do kin wchodzi "Wróg doskonały" z jego udziałem. Od 2 lipca na dużym ekranie będzie też można zobaczyć najnowszą animację Disneya "Raya i ostatni smok" czy szaloną komedię akcji "Bodyguard i żona zawodowca".

"Wróg doskonały" jest ekranizacją bestsellerowej powieści Amelie Nothomb, za reżyserię zabrał się hiszpański reżyser Kike Maillo. Obsada też była międzynarodowa. To thriller opowiadający historię architekta Jeremy'ego Angusta (w tej roli Polak Tomasz Kot), który poznaje gadatliwą Texel Textor (Athena Strates pochodząca z RPA) na paryskim lotnisku. Jeremy z jej powodu spóźnia się na samolot. I chociaż spotkanie wydaje się przypadkowe, szybko okazuje się, że to coś więcej.

"Wróg doskonały" - czy będzie nim Tomasz Kot?

Wśród aktorów filmu są też m.in. Hiszpanka Marta Nieto i Francuz Dominique Pinon. Dla Kota była to pierwsza tak duża rola w zagranicznym filmie. - Paweł Pawlikowski powiedział mi kiedyś na planie "Zimnej wojny" rzecz, o której i teraz starałem się pamiętać. Jeżeli znasz drugi język, zyskujesz nową perspektywę i poszerzasz swój świat, możesz to wykorzystać w swojej pracy. Nie sądziłem, że kiedyś coś takiego mi się przytrafi - opowiadał kilka miesięcy temu w wywiadzie dla Interii aktor. Dodał, że na planie tym razem raczej nie improwizował: 

Nie było mi łatwo być jedynym Polakiem na planie i pracować w obcym języku. Wolałem ściśle trzymać się tekstu. Każdego wieczoru, po zdjęciach, gdy inni odpoczywali, siadałem razem z trenerem językowym i ćwiczyłem kwestie na następny dzień. Zupełnie inaczej niż po polsku. U nas ciągle gadam i staram się coś w danej scenie poprawić. Tu musiałem się powstrzymywać i czekać na komentarze reżysera.
Zobacz wideo "A Perfect Enemy" [ZWIASTUN]

Po raz pierwszy publiczność zobaczyła "Wroga doskonałego" w październiku zeszłego roku na Katalońskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Sitges. Na oficjalną polską premierę z powodu pandemii musieliśmy poczekać, ale udało się na niej teraz pojawić Athenie Strates, która spędziła trochę czasu ze swoim partnerem z planu:

 

Ciekawe animacje - jedna zabierze nas do krainy, w której żyły smoki, inna do Niemiec w 1989 roku

Drugą premierą tygodnia jest animacja Disneya "Raya i ostatni smok", w której samotna wojowniczka wyrusza na poszukiwanie ostatniego istniejącego smoka, by ocalić królestwo Kumandry przed wrogimi Druunami. Produkcja łączy elementy komedii, filmu przygodowego oraz fantasy. Amerykanie mogli obejrzeć ją już w listopadzie i przyjęli film bardzo ciepło. W serwisie Rotten Tomatoes ma on aż 95 proc. pozytywnych recenzji od dziennikarzy, a jeszcze bardziej podoba się widzom (97 proc.).

To nie jest jedyny familijny film, który będzie miał premierę 2 lipca. Do kin wchodzi również "Fritzi - przyjaźń bez granic" - to koprodukcja kilku państw, której akcja rozgrywa się latem 1989 roku. W zapowiedzi dystrybutora czytamy: "Niemcy podzielone są na dwie części. Dwunastoletnia Fritzi tęskni za przyjaciółką, która przebywa na zachodzie kraju. Dziewczyna już wkrótce przekona się, czym jest pokojowa rewolucja oraz siła lojalności. 

Przyjaciółka Fritzi - Sophie - wyjeżdża na wakacje za granicę, powierzając jej pod opiekę ukochanego pieska o imieniu Sputnik. Jednak jesienią Sophie nie wraca do szkoły - zostaje w zachodnich Niemczech. Pozbawiona swojej najlepszej przyjaciółki, Fritzi przypadkowo trafia na demonstrację. Widzi wokół siebie ludzi, którzy chcą zmienić swój kraj na lepsze. Zainspirowana nietypową sytuacją wpada na sprytny pomysł: musi pomóc Sputnikowi odnaleźć Sophie bez względu na okoliczności. Z pomocą kolegi z klasy spróbuje przekroczyć pilnie strzeżoną granicę. Wszystko, by pomóc przyjaciółce".

 

Trzecim filmem dla całej rodziny jest "Mustang z Dzikiej Doliny: Droga do Wolności". To kolejna część nominowanej do Oscara w 2003 roku produkcji.

Wracając do filmów dla dorosłych... Premiery kinowe będą i bawić, i straszyć

Wśród nowych filmów w kinach będzie można znaleźć także komedię akcji z Salmą Hayek, Ryanem Reynoldsem i Samuelem L. Jacksonem, w której spotykają się postaci znane z "Bodyguard zawodowca". Michael Bryce (Reynolds) postanawia rzucić stresujący zawód ochroniarza i za namową swojej psychoterapeutki udaje się na zasłużony urlop. To ma być odwyk od broni, zabijania i pakowania się w kłopoty. Wszystko się jednak sypie, gdy już na początku swojego wypoczynku trafia w sam środek strzelaniny, której sprawczynią jest Sonia (Hayek) - żona jego byłego klienta Dariusa (Jackson). Dzika, piękna i dwa razy bardziej nieobliczalna od swojego męża.

Fani horrorów z pewnością ucieszą się z premiery nowego filmu z Megan Fox w roli głównej.  Gra w nim Emmę, która po romantycznym wieczorze ze swoim mężem w domku nad jeziorem, budzi się obok jego martwego ciała. Okazuje się, że są połączeni kajdankami. Produkcja będzie też wyświetlana w kinach sieci Helios w ramach Nocnego Maratonu Filmowego - razem z dwiema innymi premierami i filmem kanadyjskim "Alive"

Natomiast thriller "Nikt" to amerykański film z Bobem Odenkirkiem, którego nie trzeba przedstawiać fanom serialu "Zadzwoń do Saula". Ci, którzy go jeszcze w nim nie widzieli, powinni - to ceniony prequel doskonałego "Breaking Bad", a Odenkirk za tytułową rolę w tej produkcji dostał po cztery nominacje do Emmy i Złotych Globów. Jedni i drudzy mają okazję zobaczyć go teraz w premierowym "Nikt", w którym przechodzień jest świadkiem jak grupa mężczyzn atakuje kobietę, więc podejmuje interwencję. Tym samym staje się celem narkotykowego bossa. 

Pozostałe premiery kinowe - 2 lipca:

  • "Sanktuarium" - horror, w którym dziennikarz odkrywa w małym miasteczku w Nowej Anglii serię pozornie "boskich" zdarzeń. Postanawia przeprowadzić dziennikarskie śledztwo, bo "cuda" mogą mieć znacznie mroczniejsze źródła.
  • "Lokal zamknięty" - jedyna polska premiera, komedia z Mateuszem Damięckim, Januszem Chabiorem, Eryk Kulm Jr. i Pawłem Koślikiem.
  • "W co ludzie grają" - komedia z Finlandii o grupie dobrych przyjaciół, którzy organizują przyjęcie niespodziankę z okazji zbliżających się urodzin przyjaciółki. Ona jednak nie będzie pomysłem zachwycona.
Więcej o: