Organizacja przeglądów i festiwali to jedno z ważnych działań Filmoteki Narodowej, która zajmuje się archiwizowaniem i upowszechnianiem polskiego dziedzictwa filmowego. Teraz WP donosi o bardzo niskiej frekwencji "Wiecznego lata". Na pokaz filmu "ABC miłości" z 1935 roku miało przyjść zaledwie czworo widzów, a 16 - i to był najlepszy wynik weekendu otwarcia przeglądu - miał przyciągnąć "Rejs" Marka Piwowskiego. W poprzednich latach na seansach można było spotkać od 150 do 300 widzów.
Pracownicy FINA, którzy chcą pozostać anonimowi, powiedzieli portalowi, że tegoroczny letni program czekał na zatwierdzenie przez nowe kierownictwo instytucji od marca, a w końcu w całości trafił do kosza. Pod koniec czerwca dowiedzieli się natomiast, że przegląd jednak się odbędzie, ale pokazy przygotuje osoba z zewnątrz. Podkreślają, że promocja na mieście była praktycznie żadna.
Monika Piętas-Kurek, zastępca dyrektora FINA, porażająco niską frekwencję tłumaczy WP m.in. meczami EURO 2020 i sugeruje, że z tym problemem zmaga się obecnie cała branża kinowa. Z danych box office wynika jednak, że nie jest najgorzej - oczywiście, premiery cieszą się większym zainteresowaniem, od otwarcia kin choćby horror "Obecność 3: Na rozkaz diabła" przyciągnął do kin już ponad 415 tys. osób, a oscarowy duński "Na rauszu" ponad 136 tys.
Jednocześnie wicedyrektorka FINA twierdzi, że nikt z zespołu nie został odsunięty od przygotowania przeglądu.
Robert Kaczmarek został powołany na stanowisko dyrektora FINA przez ministra Piotra Glińskiego w marcu 2021 roku po odwołaniu z tej funkcji Dariusza Wieromiejczyka. "Naruszenie obowiązków na zajmowanym stanowisku oraz naruszenie przepisów prawa" - taki powód odwołania Wieromiejczyka podało Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. "Gazeta Wyborcza" pisała natomiast, że to "dymisja za wibratory" - ministerstwo tezie zaprzeczało.
Faktem jest, że w marcu tuż po przejęciu stanowiska Kaczmarek "zawiesił" przegląd kobiecego kina "Herstorie", w ramach którego miały być pokazane m.in. dokument o produkcji wibratorów oraz film o przemocy seksualnej wobec kobiet. - Przerwanie i odwołanie tego wydarzenia postrzegamy jako haniebny, niemądry i niebezpieczny akt cenzury - mówił wtedy w rozmowie z Gazeta.pl dyrektor Festiwalu Pięć Smaków Jakub Królikowski, który zaprosił organizatorki przeglądu filmowego HerStorie na Dzień Kobiet na swoją platformę VOD.
Kaczmarek jest reżyserem, scenarzystą i producentem, ma na koncie m.in. filmy o żołnierzach wyklętych, katastrofie smoleńskiej i Lechu Kaczyńskim. Został wyróżniony Platynowym Opornikiem za artystyczną "niezłomność i bezkompromisowość" na festiwalu Niepokorni, niezłomni, wyklęci.