Weinstein w środę po południu czasu polskiego ma stawić się przed sądem w Los Angeles, gdzie toczy się proces o gwałt na pięciu kobietach (w sumie 11 zarzutów), których miał dokonać w latach 2004-2013. Adwokaci oskarżonego opóźniali ekstradycję, powołując się na zły stan zdrowia podsądnego. Sędzia nie przychylił się do uch próśb (argumentowali, że potrzebują więcej czasu ze względu na leczenie oczu), a urzędnicy z LA zapewnili sąd, że Weinstein otrzyma odpowiednią opiekę medyczną w nowym miejscu.
W tym momencie były producent ma zasądzony prawomocny wyrok 23 lat więzienia za wymuszenie aktu seksualnego na swojej asystentce Mimi Haley i zgwałcenie aktorki Jessiki Mann. Jeśli zostanie uznany za winnego zarzutów w Kalifornii, może zostać skazany na 140 lat. Weinstein w sprawie wszystkich zarzutów z procesu mającego odbyć się w Los Angeles utrzymuje, że jest niewinny.
W wyniku dochodzenia przeprowadzonego przez dziennikarzy pism "New Yorker" i "New York Times" w 2017 roku ponad 80 kobiet oskarżyło Weinsteina o niewłaściwe zachowanie seksualne. Oskarżenia pomogły zapoczątkować globalny ruch #MeToo. O dziennikarskim śledztwie opowiada serial dokumentalny "Złap i ukręć łeb", który można oglądać w HBO GO. Powstał na podstawie podcastu i książki Ronana Farrowa, który zajmował się sprawą. W 2018 roku autor otrzymał Nagrodę Pulitzera.
Farrow urodził się jako przedostatnie z piętnaściorga dzieci aktorki Mii Farrow (w tym jedenastu adoptowanych). Jego ojcem jest Woody Allen, ale gdy miał pięć lat jego rodzice się rozstali. Ronan okazał duże wsparcie swojej siostrze Dylan, przysposobionej córce Mii Farrow i Woody'ego Allena. Dylan od lat oskarża Allena o molestowanie, do którego miało dojść, gdy była kilkuletnią dziewczynką. Kilka lat temu napisała szczery list do "New York Timesa", opisując szczegółowo to, z czym wciąż się zmaga. W zeszłym roku premierę miał dokument HBO "Allen vs. Farrow", w którym wypowiadali się m.in. Dylan i Ronan Farrowowie.