Bez wątpienia rok 2019 należał do serialu "Czarnobyl", stworzonego przez Craiga Mazina i wyreżyserowanego przez Johana Rencka. Fabularyzowana opowieść o wybuchu reaktora została oparta na książce białoruskiej reportażyki Swietłany Aleksijewicz "Krzyk Czarnobyla". Serial zachwycił widzów na całym świecie oraz podbił serca krytyków, przy okazji zgarniając kilka nagród w tym Złoty Glob w 2020 roku za "najlepszy serial limitowany lub film telewizyjny". Serial otrzymał także 10 "telewizyjnych Oscarów" - Emmy m.in. za najlepszy serial limitowany, najlepszy scenariusz serialu limitowanego czy reżyserię.
Produkcja nie wzbudziła jednak zachwytów w Rosji. Władze postanowiły więc, że przedstawią swoją wersję historii. "Czarnobyl 1986" został wyreżyserowany przez Danila Kozlovskyego, który wcielił się również w strażaka Aleksieja Karpuszina - głównego bohatera filmu. Obraz opowiada historię Aleksieja, który odnajduje swoją miłość sprzed lat i postanawia przejść na emeryturę, jednak jego plany krzyżuje katastrofa elektrowni jądrowej w Czarnobylu.
Film pojawił się na Netflix w środę 21 lipca i cieszy się dużą popularnością wśród polskich widzów. W niedzielę 25 lipca jest na pierwszym miejscu najczęściej oglądanej w Polsce produkcji na tej platformie streamingowej. Okazuje się jednak, że krytycy nie są zachwyceni rosyjskim filmem o katastrofie w Czarnobylu.
Film na IMDb zdobył tylko 4.8 punktów na 10 możliwych. Vera Alenushkina w recenzji opublikowanej w "TimeOut" napisała, że film Kozlovskyego to "melodramatyczne fantasy nakręcone z tragedią w Czarnobylu jako scenerią" i dodała, że "jeżeli wybuch w nieszczęsnym bloku energetycznym zostałby zastąpiony na przykład wypadkiem w kolonii marsjańskiej, to poza miejscem filmowania, kostiumami i otoczeniem nic w filmie by się nie zmieniło". Z kolei amerykański recenzent thereviewgeek.com Greg Wheeler skrytykował film za brak tempa i przeciągające się sceny.
Jednak część krytyków docenia grę aktorką Kozlovskyego oraz zdjęcia. "Długą i przewidywalną ekspozycję wieńczy nagle pierwsza scena akcji: bohater pędzi w stronę ognia, z nieba spadają martwe ptaki, zielony las robi się czerwony, a ludzie szarzeją. Ta scena wstrząsa widzem i ilustruje, dlaczego operator Ksenia Sereda wkrótce zacznie kręcić przebojowy serial dla HBO" - przewiduje recenzent Egor Moksvitin z portalu style.rbc.ru.