Łódzka Aleja Gwiazd powstała w 1998 roku z pomysłu Jana Machulskiego, który wymarzył sobie polski odpowiednik Walk of Fame w Los Angeles. Pierwszym artystą uhonorowanym gwiazdą był Andrzej Seweryn. Po 23 latach od stworzenia Alei na ulicy Piotrkowskiej można podziwiać symboliczne plansze wyróżniające ponad 80 osób zasłużonych dla polskiego filmu. 14 sierpnia do tego zaszczytnego grona dołączyła reżyserka Kinga Dębska.
- Polskie kino przyzwyczaiło nas do patriotyzmu, martyrologii, bohaterszczyzny, turpizmu, malkontenctwa. Jesteśmy w tym absolutnie mistrzami, męskimi mistrzami. (...) Właśnie dlatego Kinga Dębska jest tak bardzo osobną postacią. I tak bardzo trudno jest być Kindze Dębskiej we współczesnym kinie. Jej kino jest bardzo odświeżające, uniwersalne - mówił podczas ceremonii odsłonięcia gwiazdy Rafał Syska, dyrektor Narodowego Centrum Kultury w Łodzi, którego cytuje "GW".
Sama Kinga Dębska podkreśliła m.in., że przyznanie jej przez kapitułę wyróżnienia w postaci gwiazdy to "wielki honor, ale także upewnienie mnie, że dobrze robię. Że mam się właśnie nikomu nie kłaniać i mam robić swoje bez względu na to, jak to trudne jest".
DLOLO Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
W filmografii Kingi Dębskiej, która zaczynała od produkcji dokumentalnych, znajdują się dramaty, okraszone niebanalnymi dialogami i subtelnym, nienachalnym humorem. Reżyserka debiutowała w roku 2000 dokumentem "Kocham Chrystusa". Jej debiut fabularny przypadł na rok 2009 wraz z premierą filmu "Hel" z Pawłem Królikowskim w roli głównej. Sześć lat później do kin weszły "Moje córki krowy", które przyniosły Dębskiej liczne wyróżnienia, włącznie z Orłem za najlepszy scenariusz. W fabularnym repertuarze reżyserki jest także film "Zabawa zabawa" (2018) oraz "Zupa nic", której premierę zaplanowano na 27 sierpnia.