- Poziom był wyrównany, a to wyrównanie dotyczyło bardzo dobrych filmów - mówił Andrzej Barański, wręczając Złote Lwy. - Mieliśmy dwa kryteria pomocnicze, które sobie przypominaliśmy: żeby był film piękny (uroda może być różna), ale piękny. I żeby był aktualny - tłumaczył, po czym zdradził, że Złote Lwy trafiają do twórców filmu "Wszystkie nasze strachy". Reżyserami są Łukasz Ronduda i Łukasz Gutt, producenci to Kuba Kosma i Katarzyna Sarnowska.
"Wszystkie nasze strachy" to oparta na faktach historia. Daniel cieszy się szacunkiem wspólnoty wiejskiej, kiedy odważnie wspiera walkę o jej sprawy. Jest zakochany w chłopcu z sąsiedztwa - Olku, który nie jest gotowy, by ujawnić swoją tożsamość seksualną. Ich relacja rozwija się w ukryciu. Kiedy nastoletnia przyjaciółka nie wytrzymuje homofobicznych ataków i popełnia samobójstwo, Daniel namawia ludzi ze wsi do odbycia wspólnej drogi krzyżowej w intencji ofiary. Dotychczasowi sprzymierzeńcy odwracają się od niego. Za namową kuratora Daniel bierze udział w wystawie w warszawskiej galerii sztuki. Walka z homofobią staje na drodze relacji z Olkiem.
Producent Kuba Kosma powiedział ze sceny, że pewna lesbijka w Gdyni powiedziała mu, że bardzo by chciała, by wszyscy mogli zobaczyć ten film, po czym dodał:
Moim marzeniem jest, żeby państwo mogli zobaczyć ten film na antenie Telewizji Polskiej.
Podziękował też wszystkim osobom LGBT, które wystąpiły na ekranie i wzięły udział w realizacji tego filmu. Dodał także:
Życzyłbym sobie i nam, żeby nikt w naszym pięknym kraju nie czuł się obco i nie czuł się zaszczuty. Wszystkie nasze strachy możemy pokonać, jeśli będziemy wobec siebie czuli i uważni.
Jeden z reżyserów dodał:
Według nas wiara i tęcza są nierozerwalne, mogą się tylko wzmacniać.
Srebrne Lwy powędrowały w ręce reżysera i producentów "Żeby nie było śladów", wcześniej wybranego na polskiego kandydata do Oscara.
Najlepszym reżyserem według jury tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni jest Łukasz Grzegorzek, który nakręcił "Moje wspaniałe życie". Nagrody aktorskie zdobyli Maria Dębska, Jacek Beler, Sławomira Łozińska oraz Andrzej Kłak.
Platynowe Lwy za całokształt twórczości otrzymała w tym roku laureatka trzech Złotych Lwów - Agnieszka Holland. Gdy odebrała statuetkę z rąk Krzysztofa Zanussiego oraz Jacka Bromskiego, reżyserka mówiła:
Cieszę się, że przyszła młodość. Jest coś oburzającego w tym, że jako pierwsza odebrałam tą nagrodę, jako pierwsza kobieta po 30 innych nagrodach, i to coś mówi. To coś mówi o tym, jak postrzegana była rola kobiet w naszym społeczeństwie. Mimo że jestem pierwsza, wiem, że na pewno nie jestem ostatnia.
Holland wygłosiła również płomienne zdania dotyczące sytuacji na granicy z Białorusią. Nie był to także jedyne mocne słowa odnoszące się do sytuacji politycznej czy społecznej, choćby Maria Dębska nawiązała do sytuacji kobiet w Polsce, a scenarzysta Marcin Ciastoń swoją nagrodę zadedykował anonimowym ofiarom akcji "Hiacynt", w ramach której w PRL Milicja Obywatelska zbierała materiały o polskich homoseksualnych mężczyznach i ich środowisku.
Nagrodę w konkursie filmów krótkometrażowych zdobyła Alicja Sokół "Mój Brat rybak", natomiast konkurs filmów mikrobudżetowych Tomasz Habowski "Piosenki o miłości". W konkursie "Inne spojrzenie" Złotym Pazurem nagrodzono twórców "Mosquito State".
Wielka Nagroda FPFF "Złote Lwy": Łukasz Ronduda, Łukasz Gutt, Kuba Kosma i Katarzyna Sarnowska za "Wszystkie nasze strachy"
Nagroda FPFF "Srebrne Lwy": Jan P. Matuszyński, Leszek Bodzak i Aneta Hickinbotham za "Żeby nie było śladów"
Nagroda FPFF "Złoty Pazur": "Mosquito State"
za reżyserię: Łukasz Grzegorzek za "Moje wspaniałe życie"
za scenariusz: Marcin Ciastoń za film "Hiacynt"
za debiut reżyserski lub drugi film: "Inni Ludzie" Aleksandra Terpińska
za rolę kobiecą: Maria Dębska za "Bo we mnie jest seks"
za rolę męską: Jacek Beler za film "Inni ludzie"
za profesjonalny debiut aktorski: Michał Sikorski za rolę w filmie "Sonata"
za zdjęcia: Łukasz Gut za "Wszystkie nasze strachy" i
za muzykę: Teoniki Rożynek za film "Prime Time"
za scenografię: Paweł Jarzębski za "Żeby nie było śladów"
za drugoplanową rolę kobiecą: Sławomira Łozińska za film "Lokatorka"
za drugoplanową rolę męską: Andrzej Kłak za "Prime Time"
za dźwięk: Zofia Moruś, Mateusz Adamczyk, Sebastian Witkowski za "Mosquito State"
za montaż: Magdalena Chowańska za film "Inni ludzie"
za kostiumy: Marta Ostrowicz za "Najmro. Kocha, kradnie, szanuje"
za charakteryzację: Daria Siejak za film "Hiacynt"
Nagroda Publiczności: "Sonata"