Aleksandra Trepińska na podstawie wydanej w 2018 roku książki Doroty Masłowskiej "Inni ludzie" napisała scenariusz do filmu, który następnie wyreżyserowała. Obraz znalazł się w konkursie głównym podczas tegorocznego Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. Złotych Lwów nie zdobył, ale Terpińska i tak została doceniona w kategorii debiut reżyserski lub drugi film. Długo się nagrodą nie cieszyła.
Włamanie do samochodu laureatki z Gdyni
Za pomocą mediów społecznościowych Aleksandra Terpińska poinformowała, że ktoś włamał się do jej samochodu i skradł z niego rzeczy wycenianie na około 20 tysięcy złotych. Wśród nich była biżuteria jej mamy, a także statuetka za wygraną na festiwalu w Gdyni. Poszkodowana kradzież zgłosiła na policję.
W komentarzach na Instagramie dodała: "Nie jest tak, że ktoś połasił się na statuetkę, tylko raczej na furę z walizkami. Możecie pisać, że trzeba zabierać walizki z fury na noc, ale byłam już jedną nogą w śpiulkolocie, super zmęczona po gdyńskiej przygodzie". O sprawie informowała także m.in. Karolina Korwin Piotrowska.
Terpińska bardzo szybko otrzymała duplikat skradzionej statuetki. Wiele osób chciało też zorganizować zrzutkę, by pokryć jej straty, reżyserka jednak odmówiła skorzystania z pomocy - uważa, że nie jest to konieczne, ponieważ dostała właśnie nagrody i ma możliwość pracować na swoje utrzymanie.
Poza nagrodą za debiut reżyserski film zdobył także wyróżnienia za montaż (Magdalena Chowańska) i główną rolę męską (Jacek Beler), a także Nagrodę Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych, a także Odkrycie Festiwalu.
