Premiera każdego kolejnego filmu Wojciecha Smarzowskiego wywołuje niemałe poruszenie i tak było w przypadku nowego "Wesela". Jak podkreśla dystrybutor produkcji Kino Świat - w pierwsze dni wyświetlania osiągnęło wynik frekwencyjny, jakim nie może pochwalić się żadna tegoroczna krajowa produkcja.
"Wielkie kino. Od czasów 'Wesela' Wyspiańskiego nie było w polskiej kulturze tak doniosłego dzieła" - napisał o najnowszym filmie Wojciecha Smarzowskiego Tomasz Raczek, a widzowie tłumnie stawili się na pokazach. Od piątku do niedzieli do kin wybrało się w całej Polsce 139 536 widzów. Wiele wskazuje na to, że reżyserowi uda się połączyć sukces komercyjny z ważnym przesłaniem.
Tym razem Smarzowski wykorzystuje ślub i noc weselną jako pretekst do tego, by rozliczyć się z trudną przeszłością i porównać ją ze współczesnymi wydarzeniami. W dniu ślubu w weselnym domu pojawia się przedstawiciel ambasady Izraela i oznajmia, że dziadek Antoni Wilk został odznaczony tytułem "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata". Razem z nim przychodzi wnuk Lei, dziewczyny, którą Antoni uratował, z listem od babci. Wizyta przywołuje falę wspomnień z młodości.
Krok po kroku Antoni przygląda się ślubnym przygotowaniom, słyszy, o czym rozmawiają wokół niego ludzie i wspomina. Na każdym etapie uroczystości przypomina sobie kolejne wydarzenia - wspomina swoją pierwszą miłość i to, jaka atmosfera panowała w miasteczku przed wojną, kiedy Żydzi i Polacy jeszcze obok siebie żyli.
Widzimy m.in. jak doszło do tego, że Polacy spalili Żydów w stodole. Przy okazji Antoni obserwuje, że na weselu dzieją się rzeczy, które w genezie i przebiegu nie różnią się zbytnio od tego, co działo się w czasie wojny. W pewnym momencie wspomnienia i teraźniejszość zlewają się w oniryczną całość - zupełnie jak u Wyspiańskiego.
Wojciech Smarzowski podkreśla, że nakręcił ten film po to, by rozliczyć się z własną historią i miał świadomość tego, że spotka się z dużą krytyką. Nie wyklucza nawet, że dystrybucja produkcji może zostać zakazana w naszym kraju.
W obsadzie filmu znaleźli się Robert Więckiewicz (ojciec panny młodej), Michalina Łabacz (panna młoda), Agata Kulesza (matka panny młodej), Andrzej Chyra (wspólnik w firmie ojca), Ryszard Ronczewski (dziadek), Arkadiusz Jakubik (wodzirej), Mateusz Więcławek (młody Antoni Wilk), Przemysław Przestrzelski (pan młody) i najnowsze aktorskie odkrycie twórcy "Kleru" – Agata Turkot (Lea).