Zgodnie z doniesieniami "The Hollywood Reporter" najnowsza produkcja z kinowego uniwersum Marvela została zakazana w krajach takich jak Arabia Saudyjska, Omen, Kuwejt i Katar. "Eternals" w krajach z rejonu Zatoki Perskiej miało wejść do kin 11 listopada. Jak donosi "The Hollywood Reporter", lokalni cenzorzy zgłosili do Disneya serię ich zdaniem koniecznych cięć. Studio filmowe jednak nie chce cenzurować nowego filmu, co ogłoszone zostało w czwartek 4 listopada. Wtedy też tytuł filmu został wycofany ze stron internetowych w poszczególnych państwach.
Oficjalnie nie podano przyczyn, jednak informatorzy donoszą, iż film ma zostać zakazany z powodu sceny, w której całują się dwie osoby tej samej płci. Homoseksualizm jest w większości krajów arabskich nielegalny i penalizowany, rutynowo w filmach cenzuruje się także sceny miłosne i erotyczne. THR przypomina, że w ubiegłym roku w Kuwejcie, Omanie, Katarze i Arabii Saudyjskiej zakazana została animacja Pixara "Naprzód", bo w tylko jednym zdaniu dialogu padło odwołanie do związku pomiędzy dwoma kobietami.
>>> Więcej informacji na stronie Gazeta.pl<<<
Reżyserka Chloe Zhao w wywiadzie z "IndiWire" opowiadała, że w Marvelu i Disney trwały rozmowy o tym, żeby nie robić w "Eternalsach" żadnych cięć tylko po to, żeby zadowolić lokalnych cenzorów:
Nie znam szczegółów, ale rozmawialiśmy o tym, że zarówno Marvel, jak i ja nie chcemy w żaden sposób ciąć filmu. Trzymam za to kciuki.
Zhao brała udział w pisaniu scenariusza do filmu, jednak postać pierwszego otwarcie nieheteronormatywnego bohatera była w nim już opisana, zanim reżyserka dołączyła do projektu. Kluczowe jest to, że wynalazca Phatos przez kilkaset lat gardzi ludzkością. Dopiero kiedy zakochuje się w swoim mężu i zakłada z nim rodzinę - mają razem syna - zmienia zdanie i zaczyna mu zależeć na ludziach. Reżyserka uważa, że to doskonała metafora: "To tak, jak wtedy, kiedy włączamy wiadomości i mamy wrażenie, że jest absolutnie beznadziejnie. A potem wracamy do domu i spotykamy tam swoich bliskich, ukochanych ludzi i myślimy sobie, że dla nich warto walczyć".
Na razie premiera zapowiadana jest jeszcze w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, bilety można także kupować w Egipcie, Jordanii i Libanie.