Ridley Scott ma w tym roku ręce pełne roboty. Zaledwie miesiąc po premierze "Ostatniego pojedynku" udał się na promocyjne tournée filmu "Dom Gucci", który wejdzie na ekrany 26 listopada. Produkcja z Lady Gagą i Adamem Driverem w rolach głównych ma o wiele większe szanse kasowego powodzenia niż dramat historyczny, w którym Driver walczy na śmierć i życie z Mattem Damonem. W rozmowie z Markiem Maronem Ridley Scott podzielił się swoją hipotezą na temat powodu, dla którego "Ostatni pojedynek" do tej pory zdołał odrobić niewiele ponad 1/4 budżetu.
– Myślę, że wszystko sprowadza się do publiczności wychowanej na tych pieprzonych telefonach komórkowych. Ci ludzie nigdy nie chcą się uczyć, jeśli nie przekazujesz mi treści przez smartfona – powiedział Scott. - Wiem, że to spore uogólnienie, ale uważam, że właśnie to dzieje się teraz z Facebookiem. Poszliśmy w złym kierunku, w którym najmłodszemu pokoleniu dodano pewności siebie niewłaściwego rodzaju - dodał filmowiec.
W podcaście "WTF" Ridley Scott wspominał też, że nawet pomimo niepowodzenia "Ostatniego pojedynku", jest zadowolony z finalnego efektu. - Takie decyzje trzeba podejmować. Podjął ją Fox. Wszyscy uważaliśmy, że to wspaniały scenariusz. I zrobiliśmy to. Nie da się cały czas wygrywać. Nigdy nie żałowałem ani jednego filmu, który zrobiłem. Ani jednego. Bardzo wcześnie nauczyłem się być swoim własnym krytykiem - mówił reżyser. - Jedyną rzeczą, co do której powinieneś mieć naprawdę mocną opinię, jest to, co sam właśnie zrobiłeś. Odsuń się, upewnij się, że jesteś zadowolony i nie oglądaj się za siebie. Ja tak robię.
W książce "The Last Duel", na której bazuje scenariusz do filmu, Eric Jager przedstawia prawdziwą historię dwóch najlepszych przyjaciół, w których wcielili się Matt Damon i Adam Driver. Głównymi bohaterami są normański rycerz Jean de Carrouges (Damon) i giermek Jacques Le Gris (Driver). Carrouges wraca z wojny i oskarża Le Gris'a o zgwałcenie jego żony, Margerite de Carrouges (Jodie Comer).
Nikt nie wierzy kobiecie, a jej mąż apeluje do króla Francji (Alex Lawther), aby ten cofnął pozytywny dla Le Gris'a wyrok. Zapada decyzja, że mężczyźni stoczą pojedynek na śmierć i życie. Jeśli Jean de Carrouges przegra, jego żona zostanie spalona na stosie za fałszywe oskarżenie. Przyjaciele stają się największymi wrogami, a każdy fałszywy ruch ma największą cenę.