To trzecia już odsłona filmu z uniwersum Harry'ego Pottera, którego akcja rozgrywa się kilkadziesiąt lat przed walką nastolatka z Lordem Voldemortem.
Informacje na temat filmów znajdziesz też na stronie głównej Gazeta.pl
Na czym skupi się fabuła? Albus Dumbledore (w tej roli Jude Law) doskonale wie, że czarnoksiężnik Gellert Grindewald dąży do przejęcia władzy nad światem czarodziejów i jest już tego bardzo bliski. Mało kto jest na tyle potężny, by go powstrzymać - jedną z nielicznych osób, które mogłyby tego dokonać, jest sam Dumbledore. Jednak z powodu ciążącego nad nim zaklęcia sprzed lat, nie może z groźnym przeciwnikiem walczyć. Prosi więc o pomoc swojego byłego ucznia, Newta Skammandera. To właśnie on razem ze swoimi przyjaciółmi wyrusza w niebezpieczną misję, w której trakcie natykają się nie tylko na nieodkryte jeszcze magiczne stworzenia - muszą się też zmierzyć z rosnącą rzeszą akolitów mrocznego i niebezpiecznego Grindewalda. Stawka jest na tyle wysoka, że Dumbledore szybko musi coś zrobić, żeby wrócić na front - czytamy w oficjalnym opisie produkcji.
W drugiej części Grindewalda grał Johnny Depp, który w zeszłym roku oficjalnie opuścił ekipę tworzącą serię "Fantastyczne zwierzęta" po tym, jak brytyjski sąd zadecydował w sprawie o zniesławienie na korzyść brytyjskiego dziennika "The Sun" (w jednym z artykułów aktor został nazwany "żonobijcą" i "damskim bokserem" w związku z małżeństwem i rozwodem z Amber Heard). Producenci szybko znaleźli zastępstwo - czarny charakter gra teraz Mads Mikkelsen ("Casino Royale", "Na rauszu").
Nie wszyscy są fanami tej zmiany - wiadomo, że Depp ma wielu fanów. Niektórzy piszą wprost, że to on jest "ich" Grinewaldem.
Zwracają też uwagę na to, że zwiastun spowodował olbrzymi wzrost wyszukiwań dotyczących Deppa, co ma być dowodem na to, że to właśnie ten aktor stanowi o sile produkcji i nie powinien być zwolniony.
W te same postaci, co w dwóch poprzednich filmach, wcielą się Eddie Redmayne, Katherine Waterston, Dan Fogler, Jude Law i Ezra Miller. Film wyreżyseruje David Yates, który maczał palce przy niejednym filmie o nastoletnim czarodzieju, zaś za scenariusz odpowiedzialna jest sama J. K. Rowling, która współpracowała nad nim ze scenarzystą Scottem Rowlesem.