Anna Mucha o nowym "Koglu-moglu": Jestem wiedźmą, która nieźle miesza

- Do diabła, będę miała wyzwanie - powiedziała w rozmowie z Gazeta.pl Anna Mucha zapytana o swoje wrażenia po lekturze scenariusza Ilony Łepkowskiej do filmu "Koniec świata, czyli kogel-mogel 4". Aktorka wciela się tam w przebojową urzędniczkę Bożenkę, która czuje się skrzywdzona tym, że Marcin Zawada zakochał się w innej kobiecie. W najnowszej odsłonie kultowej komedii będzie więc szukać zemsty.

- Na planie miałam szansę obserwować, słuchać i korzystać z rad moich wybitnych, doświadczonych koleżanek i kolegów po fachu, np. Doroty Stalińskiej, Kasi Skrzyneckiej czy Mariana Opani. Cieszyłam się, chłonęłam, znowu się czułam jak taki uczniak. To zupełnie inna praca i wielka przyjemność - opowiedziała nam o pracy na planie nowego "Kogla-mogla" Anna Mucha w trakcie wywiadu, który w całości możecie obejrzeć poniżej.

Anna Mucha: Ten film jest hołdem dla Katarzyny Łaniewskiej i jej postaci

Zobacz wideo Anna Mucha w nowym "Koglu-moglu": Cudownie jest grać wariatki

W trakcie rozmowy Anna Mucha podkreśliła też: - Podoba mi się, że ten film to bardzo aktorskie kino, tak też każda z postaci jest poprowadzona w bardzo konsekwentny sposób. To niezwykle ciekawe i uczące, bo praca na planie często jest kwestią dostosowania swojego produkcyjnego kalendarza do np. terminów dostępności miejsc, w których kręcimy. Nie pracujemy więc linearnie i nie nagrywamy chronologicznie, przez co można by zgłupieć. Bardzo istotne jest więc, żeby zachować pewną ciągłość prowadzenia postaci. Dorota Stalińska i Kasia Skrzynecka zrobiły to w sposób fenomenalny. Tam jest też bardzo dużo innych aktorów, o których nie można zapomnieć. Katarzyna Łaniewska - to też jest taki film, który dla nas wszystkich jest trochę hołdem i pomnikiem, nie bójmy się tego słowa, dla tej postaci i dla tej aktorki. Wspaniale poprowadzona postać. Ja się bardzo cieszę, że brałam udział w tym projekcie: on jest i zabawny, i wzruszający, i są momenty, kiedy ciarki przechodzą - zachęca aktorka. Wyjaśniła też, dlaczego lubi pracować na scenariuszach Ilony Łepkowskiej:

Cenię Ilonę Łepkowską za jej inteligencję, za jej poczucie humoru — często bardzo sarkastyczne i ironiczne, także za fakt, że potrafi bardzo celnie i interesująco ocenić rzeczywistość, chociażby szołbiznesowe podwórko. To też jest zdanie, z którym nie muszę się zgadzać, ale zawsze chętnie i z przyjemnością go wysłuchuję. Także za zmysł obserwacji i bardzo się cieszę, że jestem na pokładzie także tego projektu. Ilona Łepkowska jeńców nie bierze, więc mam takie - być może próżne - złudzenie albo poczucie, że nie jestem tam przypadkowo.

Przypomnijmy, że poprzednią część serii, tj. "Miszmasz, czyli kogel-mogel 3" zobaczyło w kinie niemal 2,4 miliona widzów. "Koniec świata, czyli kogel-mogel 4" wyreżyserowała Anna Wieczur. A czego możemy się spodziewać tym razem? Miłość Agnieszki i Marcina rozkwita, podobnie jak Kasi i profesora Wolańskiego. Babcia Solska marzy już tylko o ślubie jedynego wnusia. Jednak na drodze do szczęścia młodego Zawady staje jego dawna kochanka, Bożenka. Wolańska postanawia radykalnie odmienić swoje życie i znika w tajemniczych okolicznościach. Spokój Piotrusia i Marlenki burzy niespodziewana wizyta mamusi zza oceanu… A pewne bardzo kompromitujące zdjęcia uruchamiają lawinę zdarzeń. Szykuje się prawdziwy koniec świata.

Więcej o: