W główną postać Nikodema Skotarczaka wcielił się Tomasz Włosok, który pracował także przy poprzednim filmie Kawulskiego "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa". Produkcja jest inspirowana prawdziwą historią Skotarczaka, znanego jako "Nikoś" - polskiego gangstera drugiej połowy XX wieku.
"Od drobnego oszusta do ojca chrzestnego trójmiejskiej mafii" - pisze Netflix pod zwiastunem produkcji. Fabuła opiera się przede wszystkim na wątku polskiego gangstera, który jeszcze za życia stał się legendą, a także inspiracją dla wielu polskich filmów czy "wzorem" dla aktorów wcielających się w role przestępców.
Kawulski tym razem zdecydował się na poprowadzenie narracji oczami kobiety, która opowiada historię Nikosia - chłopaka wkraczającego w przestępczy świat. Jak się później okazuje, niepozorny młody mężczyzna, z wykształcenia ogrodnik, zostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci środowisk gangsterskich, czyli tzw. królem wybrzeża.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Co ciekawe i o czym również warto wspomnieć, to że sam Nikodem Skotarczak także miał epizod aktorski w swoim życiu, ponieważ rok przed śmiercią zagrał drobną rolę w debiucie Olafa Lubaszenki - polskiej komedii "Sztos".
Poza główną postacią graną przez Wołoska, na ekranie zobaczymy też m.in. Janusza Chabiora, Jarosława Bieniuka, Magdalenę Lamparską, Antoniego Królikowskiego, Dawida Ogrodnika, Krystynę Jandę, Eryka Lubosa, Marcina Wrzoska, Karola Bernackiego, Sebastiana Fabijańskiego, Agnieszkę Grochowską, Annę Czartoryską, a także Julię Wieniawę czy Edytę Herbuś.
Pierwsze recenzje w sieci zarzucają produkcji przede wszystkim jej podobieństwo do poprzedniego filmu Kawulskiego. Wiele osób zwraca jednak uwagę na charyzmę Wołoska, który jako główna postać nadaje tempa fabule. Film w Polsce jest dostępny już od 5 stycznia na platformie Netflix.