"Na koniec plunięcie ofiarom w twarz". Korwin Piotrowska o "Oszuście z Tindera"

"Oszust z Tindera" to obecnie jedna z najchętniej oglądanych nowości Netfliksa. Film dokumentalny o Simonie Hayutcie, który oszukał kobiety poznane za pomocą popularnej aplikacji randkowej na miliony dolarów, "mówi więcej, niż chcielibyśmy wiedzieć, mówi o nas straszną i brutalną prawdę", zauważa dziennikarka Karolina Korwin Piotrowska.

"Ten film mówi o dzisiejszych czasach więcej niż wiele badań, filmów, artykułów. Mówi więcej, niż chcielibyśmy wiedzieć, mówi o nas straszną i brutalną prawdę. Pokazuje mechanizmy działania nie tylko tytułowego oszusta, ale mediów, ludzi uzależnionych od pokazywania swego życia innym, pokazuje mechanizm szybkiej i pociągającej sławy w sieci, bezkarność bogatych i ich wpływ na innych, mechanizm bajki o królewiczu i królewnie w 21 wieku" - pisze Korwin Piotrowska.

Zobacz wideo Rozkochiwał, rozpieszczał i oszukiwał. Nowy dokument Netfliksa "Oszust z Tindera" wzbudza wielkie emocje [ZWIASTUN]

Netflix pokazał film "Oszust z Tindera". Korwin Piotrowska: ... na koniec dnia liczą się tylko zyski. Nie emocje

W niespełna dwugodzinnym filmie twórcy pokazują historię Cecilie, która za pośrednictwem sieci umawia się z przystojnym i bajecznie bogatym playboyem. Za późno zdaje sobie sprawę, że ten robiący międzynarodowe interesy biznesmen jest tak naprawdę kimś zupełnie innym. Jak piszą twórcy, "wtedy bajka zmienia się w napędzany żądzą zemsty thriller. Cecilie znajduje inne kobiety, które spotkał podobny los, i wspólnie z nimi postanawia rozprawić się z 'oszustem z Tindera'". Korwin Piotrowska zauważa:

Ten film pokazuje jak, wykorzystując przynależną nam potrzebę bliskości, nakręcaną przez stereotypy kulturowe, można okłamać ludzi, wykorzystać, zostawić z długami. Zamiast oszusta wpiszmy jakąkolwiek korporację i mamy jeden z najpopularniejszych mechanizmów rządzących dzisiejszym światem. I na koniec plunięcie ofiarom w twarz.
 

To ostatnie zdanie odnosi się do tego, że mężczyzna nadal funkcjonuje w sieci. Hayut został za swoje oszustwa postawiony przed sądem. Ostatecznie jednak odsiedział tylko pięć miesięcy z 15, na które został skazany. "Koleżka ma nowe konto. Nową pannę i samochody oraz prezenty od wielkich firm. Bo na koniec dnia liczą się tylko zyski. Nie emocje" - podsumowuje dziennikarka. 

Netflix ma udostępnić też miniserial audio, który zaprezentuje kulisy powstawania "Oszusta z Tindera". Podcast został wyprodukowany przez RAW, czyli tę samą ekipę, która nakręciła film, i ma stanowić wnikliwą analizę życia i metod stosowanych przez mężczyznę. Pierwsze dwa odcinki będą miały premierę 9 lutego.

Więcej o: