"Musimy przekazać Wam tragiczną wiadomość. Po nagłej chorobie serca, w wieku zaledwie 39 lat, odeszła Jagoda Murczyńska. Nasza wspaniała koleżanka, droga przyjaciółka, z którą przez prawie 10 lat mieliśmy przywilej dzielić pasję do azjatyckiego kina, wspólnie tworzyć festiwal i inne projekty kulturalne. Nie potrafimy opisać bólu i żalu, z jakim żegnamy Jagodę. Straciliśmy bardzo bliską osobę, która zmieniała nas na lepsze, zarażała swoim entuzjazmem, onieśmielała erudycją, ale także ciepłem, wrażliwością i życzliwością" - piszą przedstawiciele festiwalu Pięć Smaków na Facebooku. O śmierci Jagody Murczyńskiej poinformowali w sobotę 12 lutego.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Jagoda Murczyńska była znawczynią kina japońskiego oraz współczesnych kinematografii Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej. "Kochała kino azjatyckie i poświęcała mu się w pełni. Wierzyła, że jest ono ważne nie tylko ze względu na wyjątkowe walory artystyczne czy estetyczne, ale także jako okno na kultury i ludzi najludniejszego kontynentu świata" - czytamy we wpisie.
Murczyńsla współorganizowała coroczny festiwal Pięć Smaków. "Uwielbiała spotkania z twórcami - ich przyjazd do Warszawy był dla niej zawsze wielką nagrodą za rok pracy nad festiwalem" - czytamy.
Pisała również teksty poświęcone tematyce kina japońskiego na łamach "Ekranów", "Kina" i portalu Dwutygodnik. Za tłumaczenie i redakcję książki "Cicha eksplozja. Nowe kino Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej" została nagrodzona przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.
"Jej eseje przepełniała pasja, a krótkie opisy filmów zamieniały się w jej rękach w tak żywe i błyskotliwe miniatury, że widzowie niekiedy oceniali je jako ciekawsze niż same filmy. Nie miała na tym polu konkurencji i wszyscy to z pokorą uznawali" - piszą przedstawiciele Festiwalu Smaków na Facebooku.