Ridley Scott doskonale wie, że Joaquinowi Phoenixowi z władzą jest do twarzy. Panowie poprzednio spotkali się na planie "Gladiatora", gdzie Phoenix zagrał rzymskiego cesarza Kommodusa. Teraz podróż w czasie, którą zafundują nam twórcy, będzie zdecydowanie mniej odległa. "Kitbag" przeniesie widzów do przełomu XVIII i XIX w., kiedy po całej Europie (i nie tylko) niosło się jedno imię: Napoleon.
W czwartek ku uciesze fanów Joaquina Phoenixa w internecie pojawiły się pierwsze fotografie z planu filmowego. Aktor ma na sobie pełne XVIII-wieczne wojskowe regalia, do kompletu z niemożliwym do przegapienia kapeluszem. Użytkownicy Twittera nie szczędzili zachwytów - pisali m.in.: "jak to się stało, że Joaquin jeszcze nigdy nie był aż tak przystojny?!".
"Kitbag" ma być "oryginalnym i intymnym spojrzeniem na szybką wspinaczkę Napoleona po drabinie władzy aż do funkcji cesarza, ukazaną przez pryzmat jego uzależniającej i często niestabilnej relacji z żoną i prawdziwą miłością, Józefiną". Tytuł produkcji zaczerpnięto z powiedzenia Napoleona "There is a general’s staff hidden in every soldier’s kitbag" ("Każdy żołnierz nosi w plecaku buławę"). Filmowcy chcą uchwycić "słynne bitwy Napoleona, a przy tym nieustępliwą ambicję i zdumiewający strategiczny umysł niezwykłego przywódcy wojskowego i wojennego wizjonera".
Pierwotnie w Józefinę miała się wcielić Jodie Comer, jednak z uwagi na inne plany zawodowe aktorka musiała zrezygnować z projektu. Na początku stycznia Deadline poinformował, że ukochaną Napoleona zagra Vanessa Kirby, która w ubiegłym roku otrzymała nominację do Oscara za rolę w "Cząstkach kobiety". Na ten moment wiadomo także, że jako Paul Barras w "Kitbag" wystąpi Tahar Rahim.
Scenariusz napisał współpracownik Scotta, David Scarpa ("All the Money in the World"). Film produkują Scott i Kevin Walsh. "Kitbag" trafi na Apple TV+ w przyszłym roku.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule: