Podczas wywiadu, którego Harry Styles udzielał stacji Capital FM, wokalista i aktor został m.in. zapytany, czy te produkcje będzie można bezpiecznie oglądać z rodzicami. Styles zażartował:
Nie jestem pewien, czy możesz je oglądać z rodzicami. Będę musiał nakręcić jeszcze jedną.
Więcej informacji filmowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Prezenter radiowy zapytał m.in., czy w trakcie kręcenia scen seksu Harry Styles używał nie do końca napompowanej piłki do siatkówki. Takie rekwizyty są wykorzystywane na niektórych planach filmowych (np. przy drugim sezonie "Bridgertonów"), by oddzielić strefy intymne partnerów, ale w niewidoczny dla widzów sposób. Były członek One Direction odpowiedział:
Nie miałem do czynienia z piłką. Myślę, że zależy to w dużej mierze od tego, z kim pracujesz i jaka jest sytuacja. Wszystko, co mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, to, że miałem szczęście - stworzyłem bardzo zaufaną relację z ludźmi, z którymi pracowałem.
Styles podkreślił, że przed kręceniem pierwszej sceny seksu w filmowej karierze wszystko było z nim najpierw omówione. Czuł, że jest w gronie twórców zaufanie i w każdej chwili może się zatrzymać. Nie powiedział jednak, o który z jego dwóch filmów chodzi. Z zapowiedzi "Don't Worry Darling", filmu reżyserowanego przez Olivię Wilde (prywatnie partnerkę Stylesa) można się domyślać, że aktor ma tam intymne sceny z Florence Pugh.
Premiera "Don't Worry Darling" jest zaplanowana na wrzesień tego roku, w przypadku "My Policeman" jeszcze nie została ustalona.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.