Na początku 2019 roku Johnny Depp pozwał swoją byłą żonę Amber Heard o zniesławienie w związku z felietonem, który został opublikowany w "The Washington Post" w grudniu 2018 roku. Aktorka napisała w nim m.in., że od 2016 roku była ofiarą przemocy domowej. 11 kwietnia tego roku rozpoczął się proces, który jest transmitowany na żywo.
Internauci zainicjowali petycję, w której domagają się usunięcia Heard z obsady kontynuacji "Aquamana", w którym aktorka wcieliła się w jedną z ważniejszych postaci, Merę. Pod wezwaniem podpisało się już 3,8 mln osób. "Ponieważ Amber Heard jest znana jako sprawczyni przemocy domowej, Warner Brothers i DC Entertainment powinny i muszą usunąć ją ze swojego projektu filmowego 'Aquaman 2'. Nie mogą ignorować cierpienia ofiar Heard i nie mogą upiększać sprawcy przemocy domowej" - napisano.
W lipcu 2021 roku producent filmu, Peter Safran zadeklarował, że twórcy nie zamierzają ugiąć się pod presją fanów, by usunąć aktorkę z produkcji. - Musisz robić to, co uważasz za najlepsze dla filmu - mówił wówczas cytowany przez Insider. Jednak zdaniem krytyczki filmowej i youtuberki Grace Randolph, Heard w produkcji pojawi się przez zaledwie niecałe 10 minut. Nie wiadomo jednak, ile czasu ekranowego dla aktorki zakładał pierwotnie scenariusz.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata kultury znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Od prawie czterech tygodni miliony osób na całym świecie śledzi proces Johny'ego Deppa i Amber Heard. Zarówno aktor, jak i aktorka, opowiadają o aktach przemocy, których dokonać miała druga strona. Podczas zeznań przytoczone zostało m.in. nagranie, na którym słychać, jak aktorka przyznaje się do stosowania przemocy wobec męża. Psycholożka zatrudniona przez zespół Deppa przedstawiła też ocenę psychologiczną, według której Heard ma cierpieć na histrioniczne zaburzenie osobowości oraz osobowość typu borderline. 4 maja Heard złożyła swoje pierwsze zeznania, w których wyznała m.in., że były mąż miał dokonać napaści seksualnej przy użyciu butelki po alkoholu, grozić jej śmiercią, a także złamać nos.
Depp wytoczył Heard proces po felietonie aktorki opublikowanym w "The Washington Post". "Dwa lata temu stałam się osobą publiczną reprezentującą przemoc domową i poczułam pełną siłę gniewu naszej kultury wobec kobiet, które mówią otwarcie [o swoich doświadczeniach - red.]" - pisała w 2018 roku Heard, która dwa lata wcześniej rozwiodła się z Deppem i zawarła porozumienie opiewające na 7 mln dol. "Nigdy nie było zamiaru wyrządzenia krzywdy fizycznej ani emocjonalnej. Żadna ze stron nie przedstawiła fałszywych oskarżeń o korzyści finansowe" - deklarowali wówczas byli małżonkowie, jak cytował "The Guardian". Po publikacji felietonu aktor zdecydował się jednak pozwać byłą partnerkę o zniesławienie, domagając się zadośćuczynienia w wysokości 50 mln dol. Jak twierdzi, artykuł poważnie zaszkodził jego karierze.
***
Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Poradnia Telefoniczna "Niebieskiej Linii" czynna jest codziennie od 12:00 do 18:00 pod numerem tel. 22 668-70-00. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie. Jeśli występuje zagrożenie życia - dzwoń na numer alarmowy 112.