"Joker" był jedną z największych filmowych sensacji 2019 roku. Mroczny film pokazujący z nowej perspektywy jednego z najbardziej ikonicznych przeciwników komiksowego Batmana urzekł widzów oraz krytyków m.in. psychologicznym realizmem. Film zarobił w kinach na całym świecie 1,07 mld dolarów i został okrzyknięty najbardziej dochodową produkcją komiksową w historii. Nie dlatego, że najwięcej zarobił w kinach, a dlatego, że przyniósł najwyższy zwrot z inwestycji. Jeszcze zanim zszedł z afisza, szacowano, że przy budżecie 62,5 mln dolarów każdy zainwestowany dolar przyniósł ponad 15,3 dolarów zwrotu. Poza aspektem finansowym film został też doceniony ze względu na walory warsztatowe. Podczas 76. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji zdobył Złotego Lwa, potem przyszły jeszcze dwa Złote Globy, trzy nagrody BAFTA, a także 12 nominacji do Oscara i dwie statuetki (za najlepszą główną rolę męską i ścieżkę dźwiękową).
O sequelu mówiło się w zasadzie już niedługo po premierze, ale w czasie pandemii temat przycichł. Studiu Warner Bros. sporo trudności przysporzyła w międzyczasie realizacja "Batmana" w reżyserii Matta Reevesa. Prace na planie trzeba było kilka razy przerwać, choćby dlatego, że na koronawirusa zachorował odtwórca roli głównej Robert Pattinson (i to dzień po wznowieniu zdjęć po pierwszej przerwie).
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Todd Phillips z przedstawicielami wytwórni w sprawie drugiej części tak entuzjastycznie przyjętego "Jokera" spotkał się jeszcze w 2019 roku. Od tamtego czasu nie rozpieszczano nas jednak dalszymi szczegółami. Reżyser (i zarazem współscenarzysta) nie dzielił się nawet mglistymi zarysami tego, czego możemy się spodziewać. Aż nagle po ponad trzech latach zrobił niespodziankę widzom i z zaskoczenia pokazał zdjęcie okładki scenariusza drugiej części "Jokera". W tym samym poście dorzucił też jako drugą w kolejności fotografię zaczytanego w scenopisie Joaquina Phoenixa, czym zadziwił chyba nawet wytwórnię, która jeszcze sprawy nie skomentowała.
Scenariusz, podobnie jak w przypadku pierwszej części, napisali wspólnie Todd Phillips i Scott Silver. Póki co tytuł brzmi następująco: "Joker. Folie a Deux". Drugi człon jest w języku francuskim i dosłownie tłumaczy się na "Szaleństwo dla dwojga". Jak zwraca uwagę portal Variety, to także używany w żargonie zwrot oznaczający wspólne zaburzenie urojeniowe.
Sugestywnie wskazuje on na to, że możemy się spodziewać historii równie ponurej i brutalnej, jak w przypadku pierwszej realizacji. Dziennikarze przypuszczają, że może chodzić o to, w jakim kontekście Joker został określony przez mieszkańców Gotham City złoczyńcą w pierwszym filmie, a równie dobrze może to także oznaczać, że np. historia skupi się na relacji głównego bohatera z jego komiksową partnerką, Harley Quinn. W innych filmach fabularnych z wytwórni DC Films gra ją Margot Robbie, z kolei w animacji głosu niedawno użyczyła jej Kaley Cuoco.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Variety zakłada jednak, że nowa produkcja raczej nie będzie nawiązywać do innych tytułów i skupi się na tworzeniu alternatywnego uniwersum. Nie nawiązywał do niej na pewno najnowszy "Batman", w którym główną rolę zagrał Robert Pattinson. Reżyser Matt Reeves zatrudnił nawet aktora Barry'ego Keoghana, żeby zagrał inną wersją Jokera w jego obrazie.