Ta scena wcześniej została usunięta przez Disneya, ale zaprotestowali animatorzy ze studia Pixar. W efekcie listu otwartego opublikowanego w mediach, pocałunek znalazł się w ostatecznej wersji animacji.
Chodzi o scenę, w której strażniczka kosmosu, komandorka Alisha, wita się ze swoją partnerką pocałunkiem w usta po przyjściu do domu.
Jak pisze "Variety", "Buzz Astral" miał w ogóle nie zostać pokazany cenzorom w Arabii Saudyjskiej, bo studio wiedziało, że nie ma szans na uzyskanie zgody na pokazy w tym kraju. Animacja została jednak początkowo zatwierdzona w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Potem jednak akceptacja została nagle cofnięta. W regionie Azji Zachodniej filmy poruszające wątki seksu, homoseksualności i religii są rutynowo przemontowywane, aby były zgodne z wytycznymi cenzury. W tym przypadku najwyraźniej Disney nie był chętny lub nie mógł dokonywać zmian na żądanie lokalnych cenzorów - podkreśla "Variety".
Wiadomo także, że film będzie pokazywany w Malezji, kraju Azji południowo-wschodniej. Tamtejsza cenzura zajmuje zdecydowanie negatywne stanowisko wobec każdego filmu zawierającego tematy, dialogi lub sceny dotyczące wyrażania uczuć przez osoby nieheteronormatywne. Tu Disney miał być proszony o dokonanie zmian w filmie, ale miał odmówić.
Więcej informacji o filmach znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Animacja w reżyserii Angusa MacLane'a ze scenariuszem Pete'a Doctera to historia powiązana z hitem "Toy Story", który miał premierę w 1995 roku i doczekał się czterech kontynuacji. Tamte filmy opowiadały o przygodach zabawek - kowboja Chudego i astronauty Buzza, który był figurką związaną z ulubionym filmem Andy'ego, chłopca z "Toy Story". "Buzz Astral" ma być właśnie tym filmem.
Jak zapowiada Disney, ta "naszpikowana przygodami produkcja science-fiction opowiada o początkach Buzza Astrala - postaci, która była pierwowzorem zabawki - aby przybliżyć Strażnika Kosmosu rzeszy wiernych fanów".
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina