Zdjęcia do "Kosa" zakończone. Choć główną rolę gra Braciak, to charakteryzacja Więckiewicza kradnie uwagę

Padł ostatni klaps na planie poświęconego Tadeuszowi Kościuszce filmu "Kos" w reżyserii Pawła Maślony. Film producentów tak głośnych obrazów jak "Boże Ciało" i "Żeby nie było śladów" ma trafić do kin w 2023 roku, a już teraz można zobaczyć galerię najnowszych zdjęć z produkcji. Kostiumy i charakteryzacja robią wrażenie, szczególnie w przypadku Roberta Więckiewicza.

- "Kos" to nasz kolejny projekt realizowany z myślą o międzynarodowej publiczności. Mogę obiecać jedno: to będzie kino, które porwie widza, uwiedzie historią, zainspiruje, zwiąże z emocjami bohaterów. To kino rozrywkowe, ale i angażujące widza. Pod fasadą historii kryje się tu bowiem wiele bardzo współczesnych i aktualnych tematów - zapewnia producentka filmu Aneta Hickinbotham. W rolach głównych występują: Bartosz Bielenia, Jacek Braciak, Robert Więckiewicz, Agnieszka Grochowska, Łukasz Simlat, Andrzej Seweryn, Piotr Pacek, debiutująca na dużym ekranie Matylda Giegżno oraz uznany amerykański aktor Jason Mitchell ("Straight Outta Compton").

Zobacz wideo Kultura Jacek Braciak: My nie umiemy robić filmów historycznych. Przez ostatnich 20 lat porażki i koszmar

Koniec zdjęć do filmu "Kos". "Takiego kina historycznego w Polsce jeszcze nie było"

- Interesują nas dobre historie. Kiedy pierwszy raz przeczytałem scenariusz "Kosa" wraz z Anetą Hickinbotham, ujęło nas, jak świetnie jest to skonstruowana opowieść. Po hollywoodzku, z wyrazistymi bohaterami, ze stawką, konfliktem, dylematami moralnymi. Film balansuje między kinem historycznym a opowieścią o ludziach, o marzeniach. "Kos" to dynamiczne kino akcji, z wieloma zaskakującymi zwrotami w fabule. Dodatkowo cieszy nas to, że powstaje on w oparciu o debiutancki scenariusz i jest reżyserowany przez młodego twórcę. Takiego kina historycznego w Polsce jeszcze nie było - dodaje z kolei producent Leszek Bodzak.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zdjęcia do "Kosa" zaczęły się w czerwcu 2022 roku, ostatni klaps padł w sierpniu. Na nowych zdjęciach widać (są dostępne w galerii na górze artykułu), że charakteryzatorzy i kostiumografowie włożyli w pracę dużo wysiłku. Na pierwszy rzut oka można by nawet nie rozpoznać Roberta Więckiewicza. 

Przypomnijmy, akcja rozgrywa się wiosną 1794 roku, kiedy atmosfera jest naprawdę gęsta. "Do kraju wraca generał Tadeusz 'Kos' Kościuszko (Jacek Braciak), który planuje wzniecić powstanie przeciwko Rosjanom, mobilizując do tego polską szlachtę i chłopów. Towarzyszy mu wierny przyjaciel i były niewolnik, Domingo (Jason Mitchell). Tropem Kościuszki wraz z listem gończym podąża bezlitosny rosyjski rotmistrz, Dunin (Robert Więckiewicz), który za wszelką cenę chce schwytać generała, zanim ten wywoła narodową rebelię. W tym samym czasie młody chłop, Ignac (Bartosz Bielenia), szlachecki bękart, marzy o nadaniu herbu i majątku przez swojego nieprawego rodzica, Duchnowskiego (Andrzej Seweryn), który tuż przed śmiercią uwzględnia go w testamencie. Gdy ojciec umiera, chłopak musi uciekać przed swoim przyrodnim bratem, Stanisławem (Piotr Pacek), który nie chce dopuścić do realizacji ojcowskiej woli. Ignac kradnie testament i ma tylko dwa dni, aby stawić się z nim przed sądem i udowodnić swój tytuł szlachecki" - streszcza wstęp do intrygi dystrybutor filmu.

Co dalej? "W trakcie ucieczki Ignac spotyka na swojej drodze Domingo, a między mężczyznami tworzy się silna więź porozumienia, mimo że obaj nie znają nawzajem swojego języka. Razem trafiają do dworku Pułkownikowej (Agnieszka Grochowska), gdzie Kościuszko ukrywa się, czekając na negocjacje z magnatami. Kos jest nieufny wobec Ignaca i trzyma go w areszcie, jednak w decydującym momencie to właśnie w rękach niepozornego szlacheckiego bękarta będą leżały losy powstania. Gdy nadejdzie chwila próby, Ignac będzie musiał wybrać – czy dalej podążać za swoim herbowym marzeniem i dziedzictwem ojca, czy też przyłączyć się do 'Kosa' Kościuszki i walczyć z nim o najwyższą stawkę" - zapowiadają twórcy.

Reżyserem "Kosa" jest Paweł Maślona, autor "Ataku paniki" – jednego z najgłośniejszych debiutów fabularnych ostatnich lat. Film powstaje na podstawie debiutanckiego scenariusza Michała A. Zielińskiego nagrodzonego w konkursie scenariuszowym Script Pro 2020. Producentami obrazu są Leszek Bodzak i Aneta Hickinbotham ze studia Aurum Film oraz Daniel Baur z niemieckiej grupy K5 International, odpowiedzialnej także za międzynarodową dystrybucję filmu. "Kos" to również pierwsza kinowa koprodukcja platformy streamingowej Viaplay w Polsce. Film jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.  

Więcej o: