Anne Heche nadal przebywa w szpitalu w Los Angeles. Jej rzecznik prasowy powiedział:
Ma poważny uraz płucny wymagający wentylacji mechanicznej oraz oparzenia wymagające interwencji chirurgicznej. Jest w śpiączce i nie odzyskała przytomności od czasu tuż po wypadku.
Wcześniejsze doniesienia innej osoby wypowiadającej się w imieniu Heche i dotyczące stanu zdrowia aktorki pochodziły z soboty i wtedy jej stan był określany jako "stabilny". Teraz jednak tamte informacje zostały nazwane "niedokładnymi". Rzecznik podkreślił, że sytuacja ciągle jest krytyczna.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Ze względu na śpiączkę funkcjonariusze policji nie przesłuchali Heche. Prowadzą jednak czynności wyjaśniające okoliczności, w jakich doszło do wypadku. CNN informuje, że działanie Heche jest przedmiotem dochodzenia w sprawie wykroczenia pod wpływem alkoholu i potrącenia oraz ucieczki z miejsca wypadku. W dniu wypadku śledczy uzyskali nakaz pobrania próbki krwi aktorki, ale jeszcze czekają na wyniki.
Z informacji mediów wynika, że 5 sierpnia Heche najpierw uderzyła w garaż budynku mieszkalnego. Mieszkańcy próbowali ją zatrzymać, ale aktorka odjechała, by po chwili wjechać w dom obok. Auto i budynek zajęły się ogniem. Pożar był na tyle rozległy, że 59 strażakom jego ugaszenie zajęło ponad godzinę. Nikt inny nie ucierpiał.
Jak informuje CNN, w dniu wypadku premierę miał odcinek podcastu "Better Together", w którym z Heather Duffy aktorka rozmawiała m.in. o piciu wódki i wina, a także przyznała, że "ma zły dzień". Odcinek został już usunięty z sieci, nie wiadomo jednak, kiedy był nagrywany.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina