Film "IO" opowiada losy tytułowego osiołka. Tym razem polski reżyser postanowił skupić się na prawach zwierząt. "To panoptikum ludzkich zachowań wobec bezbronnego zwierzęcia, sugestywny obraz relacji społecznych i przemian kulturowych zachodzących we współczesnym świecie" - pisało na jego temat WIFF, który dofinansował produkcję.
- W dzisiejszym świecie mają miejsce drastyczne transporty polskiej koniny do Włoch. Konie przewożone są żywe, ciasno zapakowane w ciężarówkach, w zupełnie nieludzkich warunkach, a niektóre z nich giną podczas tego transportu. Bohater mojego filmu zostaje uratowany we Włoszech z takiego transportu i przeżywa nawet najszczęśliwsze chwile swojego życia, które jednak kończą się dramatycznie. Chcemy poruszyć widza, by film był protestem przeciwko okrucieństwu ludzi wobec zwierząt - wyjaśniał reżyser.
Więcej aktualnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
O miano polskiego kandydata do Oscara dla najlepszego pełnometrażowego filmu międzynarodowego poza "IO" walczyło jeszcze sześć filmów:
95. gala rozdania Oscarów jest zaplanowana na 12 marca 2023 roku. Same nominacje do Oscarów zostaną natomiast ogłoszone 24 stycznia.