Agnieszka Holland bez zaproszenia na pokaz jej filmu. "Organizatorzy na mój widok zbledli"

- Organizują piętnująca komunistyczną cenzurę imprezę i według najlepszych komunistycznych wzorów sami taką cenzurę stosują. Małość, mściwość, strach, głupota, kompleksy, hipokryzja - oto imiona tej władzy na każdym, jak widać, szczeblu - pisze Agnieszka Holland o organizatorze przeglądu filmów Gdańsk'82. Reżyserka, będąc w kinie, przypadkiem dowiedziała się o tym, że wyświetlają tam jej film.

W warszawskim kinie Iluzjon trwa przegląd "GDAŃSK’82. Festiwal, który się nie odbył", którego organizatorem jest Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny. "Zaprezentujemy filmy, które po wprowadzeniu stanu wojennego zostały wycofane z dystrybucji i odłożone na półki" - czytamy na stronie wydarzenia, a także:

W Iluzjonie pokażemy obrazy, które mogłyby tworzyć program Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w 1982 roku, m.in.: 'Przesłuchanie' Ryszarda Bugajskiego, 'Przypadek' Krzysztofa Kieślowskiego czy 'Kobietę samotną' Agnieszki Holland. Przypomnimy zapomniane już projekty oraz porozmawiamy o tym, dlaczego warto przywracać je szerokiej pamięci. Wspólnie przyjrzymy się temu co półkowniki mogą nam powiedzieć o przeszłości, a także o teraźniejszości oraz jakie tropy interpretacyjne możemy w nich dziś odnaleźć. W trakcie festiwalu dostępny będzie wydany specjalnie z tej okazji katalog zawierający opisy filmów, ich zagadnienia problemowe oraz tekst kolaudacji 'Przesłuchania'.
Zobacz wideo To nie są ludzie, a rzeczy! Słynni polscy "półkownicy" [Popkultura Extra]

Agnieszka Holland: Małość, mściwość, strach, głupota, kompleksy, hipokryzja

Przy dwóch z tych trzech filmów pracowała Agnieszka Holland. W "Przesłuchaniu" Bugajskiego zagrała i była kierownikiem artystycznym filmu, natomiast "Kobietę samotną" reżyserowała.

Na tegorocznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni zostaną pokazane filmy, które nie mogły zostać pokazane w ramach imprezy w 1982 roku - będzie to m.in. "Dolina Issy" Tadeusza Konwickiego, "Nieciekawa historia" Wojciecha Jerzego Hasa czy "Wilczyca" Marka Piestraka ("Kobieta samotna" nie załapała się ze względów formalnych - organizatorzy pominęli filmy, które były pokazywane potem na innych festiwalach). Jak pisze reżyserka, okazało się, że na podobny pomysł - z kluczem dzieł cenzurowanych - wpadła Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny.

- Dyrekcja Filmoteki Narodowej - Instytutu Audiowizualnego (potworkowata hybryda stworzona przez 'dobrą zmianę' na bazie NINY, dzieła Michała Merczyńskiego i Filmoteki, od roku zarządzana przez Roberta Kaczmarka, który wsławił się już fatalną organizacją dorocznych przeglądów i odejściem połowy - często najbardziej kompetentnych i wysoce wyspecjalizowanych - pracowników) postanowiła podchwycić ten pomysł i zorganizować w kinie Iluzjon przegląd pod tytułem Gdańsk 82, festiwal, który się nie odbył. Tu dobór był inny niż ten Kolankiewicza: pokazuje się głównie te filmy, które nie przeszły przez ówczesną cenzurę, w tym "Przesłuchanie" i "Kobietę samotną" - pisze na Facebooku Holland.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Później dodaje, że przypadkiem, spotykając się w kawiarni Iluzjonu ze znajomym, zobaczyła, że "pokazuje się tu film, w którym miałam udział oraz mój własny, że mają się odbyć spotkania z twórcą, ja nic o tym nie wiem i nikt mnie nie zawiadomił. W tym momencie przed salą zobaczyłam grupkę organizatorów, którzy na mój widok zbledli i wyglądali jakby zobaczyli ducha":

Okazało się, że przygotowują właśnie pokaz 'Przesłuchania', łącznie z czytaniem protokołu komunistycznej kolaudacji (której byłam jedną z negatywnych bohaterek), a we wtorek 'Kobiety Samotnej' (po której żadnego spotkania nie zaplanowano). Zaofiarowałam, że mogę wpaść, co wprawiło obecnych tam w prawdziwy popłoch

- relacjonuje reżyserka. Zauważa, że od razu dało się wyczuć dziwną atmosferę podczas tego spotkania w kawiarni kinowej. Zaznacza, że organizaorzy nawet chcieli ją zaprosić, skoro zdarzył się taki przypadek, ale nie dostali zgody. Holland pisze:

I rzeczywiście, dość szybko udało mi się ustalić, że na wyraźny prikaz dyrektora nastąpiło wygumkowanie mojej osoby. Organizatorzy nawet chcieli mnie zaprosić, bo skoro już wyświetla się mój film… (swoją drogą to pokazuje całą niezdarność i niekonsekwencje tego przaśnego autorytaryzmu, bo mogli przecież filmu również nie umieszczać w programie), ale dostali zdecydowanego bana.

Całą sytuację nazywa absurdalną i obciachem i podsumowuje:

Organizują piętnująca komunistyczną cenzurę imprezę i według najlepszych komunistycznych wzorów sami taką cenzurę stosują. Małość, mściwość, strach, głupota, kompleksy, hipokryzja - oto imiona tej władzy na każdym, jak widać, szczeblu.

"Kobieta samotna" została nagrodzona na festiwalu filmowym w Gdyni w 1988 roku - za najlepszą rolę kobiecą została wyróżniona Maria Chwalibóg, a za męską - Bogusław Linda. Agnieszka Holland zdobyła wtedy Złote Lwy - Nagrodę Specjalną Jury.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: